- Pod hasłami "uczoności i postępu" szatan atakuje ludzkie życie, promując aborcję i eutanazję - to słowa abp. Józefa Michalika, które przytacza "Dziennik". Działanie diabła widać - zdaniem duchownego - w propagowaniu zapłodnienia in vitro, "co w praktyce jest zakamuflowaną aborcją".
- Szatan jest. Kusi każdego człowieka – przypomina metropolita przemyski w liście napisanym w związku z obchodzonym właśnie w Kościele katolickim Wielkim Postem. - Diabeł nieustannie szuka współpracowników swego dzieła zniszczenia - pisze arcybiskup Michalik. Co chce zniszczyć? Według metropolity, "szczególnie drażni go porządek natury ustanowiony przez Boga".
"Biskupi mają prawo mówić co chcą"
Przypominanie o działaniu szatana w życiu społecznym nie dziwi wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego. - Szatan istnieje, Kościół tego nie odwołał - mówi "Dziennikowi" poseł Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, biskupi mają pełne prawo do używania form, które uznają za stosowne, bo to oni odpowiadają za Kościół.
Inaczej na list arcybiskupa reaguje posłanka SLD Izabela Jaruga-Nowacka. - Przypominają mi się czasy inkwizycji i średniowiecza, kiedy ludzie o innych poglądach byli paleni na stosie - mówi w rozmowie z "Dziennikiem". Jaruga-Nowacka nie odbiera Kościołowi prawa do wyrażania poglądów, ale uważa, że "takie pojęcia są niewłaściwe".
Szef kanału telewizyjnego Religia.tv, ks. Kazimierz Sowa zwraca uwagę na kulturowy aspekt problemu. Jego zdaniem emocje, jakie wzbudza słowo "szatan", wynikają z tego, że współcześnie zło czy dobro nie ma charakteru personalnego. - Posłużenie się słowem 'szatan' przypomina o osobowym wymiarze zła. To może razić, ale przypominanie o tym jest jednym z zadań biskupów. Głos abp. Michalika jest uzasadniony - podkreśla.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24