8 tysięcy zł nagrody za "wykazaną inicjatywę" dostał były wiceminister sprawiedliwości Jerzy Engelking od swojego szefa Zbigniewa Ziobry - informuje "Gazeta Wyborcza". Nagrodę Engelking dostał 31 sierpnia - w dniu konferencji ws. przecieku o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Głośny multimedialny pokaz, który miał zdemaskować sprawców przecieku, prowadził właśnie sam Jerzy Engelking - przypomina "Gazeta Wyborcza". Pokazywał i komentował m.in. zdjęcia z kamer hotelu Marriott w Warszawie. Ujawnił też fragmenty nagrań z podsłuchów byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.
"GW" zdobyła dokument, w którym Ziobro przyznaje Engelkingowi specjalną nagrodę prokuratora generalnego. Za "wykazaną inicjatywę, sumienne wypełnianie obowiązków oraz szczególne przyczynianie się do wykonywanych zadań służbowych". Jak się dowiedział dziennik, to jedyna nagroda, jaką otrzymał Engelking od stycznia 2006 r., kiedy został zastępcą prokuratora generalnego.
"Nagroda nie ma nic wspólnego z konferencją" - Jestem zdziwiony tą nagrodą. Data jej przyznania jest zastanawiająca. Na pierwszy rzut oka kojarzy mi się ona z tymi słynnymi pokazami, które poprowadził pan Engelking - komentuje sprawę obecny minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski.
Według "GW", o nagrodę formalnie wystąpił 27 sierpnia ówczesny prokurator krajowy Dariusz Barski. - Zrobiłem to na prośbę ministra Ziobry. Nagroda nie ma z konferencjami nic wspólnego. Jerzy Engelking musiał przez obowiązki w pracy zrezygnować z zagranicznego i już opłaconego wyjazdu. Te pieniądze miały mu to zrekompensować - zapewnia Barski.
"GW" nie udało się wczoraj skontaktować z Jerzym Engelkingiem.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"