W ciągu czterech dni długiego sierpniowego weekendu na drogach doszło do 403 wypadków, w których zginęły 32 osoby, a 513 zostało rannych. Policja zatrzymała niemal 2,2 tys. nietrzeźwych kierujących - poinformowała w niedzielę Komenda Główna Policji.
W tym samym czasie, czyli od środy utonęło siedem osób. Na razie długi weekend pod względem liczby utonięć nie jest tak tragiczny, jak dwa pierwsze weekendy sierpnia, kiedy nad wodą życie straciło odpowiednio 31 i 22 osoby.
W tym roku policja odnotowała już 361 utonięć, z czego 127 w lipcu i 93 w sierpniu. Przez cały 2012 r. utonęło 436 osób.
Więcej kontroli
W ubiegłym roku podczas pięciu dni długiego sierpniowego weekendu doszło do 405 wypadków drogowych, w których zginęło 41 osób, a 548 zostało rannych. Policja zatrzymała wtedy ponad 2,4 tys. pijanych kierowców. Od początku tegorocznego długiego sierpniowego weekendu na drogach jest więcej patroli policji i Inspekcji Transportu Drogowego, szczególnie na wylotówkach, trasach szybkiego ruchu, w miejscach newralgicznych i tam, gdzie funkcjonariusze spodziewają się łamania przepisów. Policjanci kontrolują m.in. prędkość i stan techniczny pojazdów. Zwracają też uwagę na trzeźwość kierowców oraz to, czy wszyscy w pojeździe mają zapięte pasy, a dzieci są przewożone w fotelikach. Policja przypomina, że przed powrotem z weekendu do domu należy sprawdzić stan techniczny pojazdu, zaplanować trasę podróży i uwzględnić prognozę pogody. Kierowca musi być wypoczęty i trzeźwy, co dwie-trzy godziny należy obowiązkowo zrobić sobie co najmniej 15 minut przerwy. Powrotu lepiej nie odkładać na niedzielne popołudnie, kiedy będzie można się spodziewać największego natężenia ruchu. Liczba kontroli trzeźwości kierowców wzrosła w ostatnim czasie o około 30 proc. Więcej jest także tzw. kontroli dynamicznych z użyciem wideorejestratorów zamontowanych w radiowozach oraz policyjnych pojazdach nieoznakowanych.
Bez taryfy ulgowej
Policja zapowiada, że nie będzie pobłażania dla tych, którzy usiedli za kierownicą po alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. W Polsce przekraczanie wyznaczonej prędkości jest najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych. Szanse przeżycia pieszego spadają wraz ze wzrostem prędkości samochodu - przy prędkości 30 km/h dziewięciu na dziesięciu pieszych przeżywa, podczas gdy przy prędkości 50 km/h aż siedem osób z dziesięciu ginie. Ze statystyk policyjnych wynika, że bezpieczeństwo na polskich drogach poprawia się. Mimo to w całym 2012 roku doszło do 37 tys. wypadków, w których zginęło 3,5 tys. osób, w tym ponad 1 tys. pieszych.
Autor: mn / Źródło: PAP