Wyszedł z lasu na jedną ze ścieżek wśród drzew, nie zauważył ukrytego zaledwie kilka kroków dalej fotografa-leśnika i odegrał swój godowy rytuał tuż przed obiektywem aparatu. Nagranie pokazujące czarnego daniela z Doliny Baryczy (województwo dolnośląskie) podbija internet, a jego autor przyznaje, że było to jedno z najpiękniejszych spotkań, jakie miał okazję odbyć w lesie.