- Polska daleka jest od moich marzeń o niej. Nie cieszę się tym, do czego doszliśmy po tych 25 latach. Mam wiele rozczarowań - stwierdził w "Kropce nad i" aktor Jerzy Zelnik. Jak dodał, "problemów jest bardzo wiele" a on sam nie ma w naszym kraju "poczucia bezpieczeństwa". - Oglądam siebie i nas - Polskę z perspektywy. Być może doceniam to, co się stało bardziej niż ludzie, którzy nie mają takiej możliwości - stwierdził z kolei Wojciech Pszoniak.
W środę 4 czerwca minie dokładnie 25 lat od wyborów z 1989 r., które zakończyły się wielkim zwycięstwem Solidarności. Ich konsekwencją był upadek rządów komunistycznych w Polsce. Na placu Zamkowym w Warszawie odbędą się główne uroczystości upamiętniające to wydarzenie. W obchodach udział wezmą przedstawiciele ok. 40 państw, w tym prezydent USA Barack Obama i prezydent Polski Bronisław Komorowski, którzy wygłoszą przemówienia.
"Jest dużo rzeczy do naprawienia"
O 25 latach wolności dyskutowali w "Kropce nad i" aktorzy Jerzy Zelnik i Wojciech Pszoniak. - Myślę, że w Polsce jest dużo rzeczy do naprawienia - ocenił Jerzy Zelnik. Jako przykład podał między innymi kwestię przemysłu, który jego zdaniem upadł. - Problemów jest bardzo wiele - przekonywał aktor i dodał, że Polska jest daleka od jego marzeń o niej. - Nie cieszę się tym, do czego doszliśmy po tych 25 latach. Mam wiele rozczarowań - stwierdził Jerzy Zelnik.
Pytany, czy czuje, że żyjemy w wolnej Polsce, stwierdził że "teraz wszystkie kraje są spętane zależnościami". - Polska również - przekonywał Zelnik. Dodał, że jego intuicja mówi mu, że jesteśmy "ogromnie uzależnieni od interesów niemieckich i rosyjskich". - Mam sporo zastrzeżeń do rzeczywistości, którą obserwujemy - przekonywał Zelnik.
"Nie ma kraju-raju"
- Oglądam siebie i nas - Polskę z perspektywy. Być może doceniam to, co się stało bardziej niż ludzie, którzy nie mają takiej możliwości - stwierdził z kolei Wojciech Pszoniak. Jak dodał, to co się stało 25 lat temu, to "jeden z najpiękniejszych i najważniejszych momentów". - Jestem szczęśliwy z wielu powodów - stwierdził Pszoniak w "Kropce nad i" i dodał, że choć należy do ludzi, którzy narzekają i nie podoba mu się wiele rzeczy, to patrząc na kraje dojrzałe demokratycznie, w których "nie było tych turbulencji, tego tsunami", cieszy się z tego, co się u nas dokonało. - Nie ma kraju-raju - przekonywał Pszoniak i tłumaczył, że problemem są nasze charaktery. - Mamy taką wadę jako Polacy, że nie kończymy rzeczy ważnych. Nasz entuzjazm z barykad nie zamienia się często na wartość życia wspólnego codziennego - mówił Pszoniak w "Kropce nad i".
Komercja, drogi i F-16
- W Polsce podoba mi się, że ruszyło drogownictwo, to jest bardzo ważne, ale nie podoba mi się, że na niskim poziomie jest sztuka teatralna, że filmowa jest słabsza niż mogłaby być - ocenił w TVN24 Jerzy Zelnik. Dodał, że w tej chwili jest "ogromny zalew komercji i płycizny". - Komercja jest na całym świecie, bo żyjemy w kapitalizmie - odpowiedział Wojciech Pszoniak i dopytywał Jerzego Zelnika, co jeszcze mu się w Polsce podoba. - Podoba mi się, że ze Stanisławowa do Węgrowa jest zrobiona dobra droga. To mi się bardzo podoba - odpowiedział Jerzy Zelnik. Dodał, że podoba mu się także klimat. Umiarkowany. - Wszystko mi się podoba w Polsce. Jestem Polakiem, kocham Polskę, bardzo jestem zadowolony, że Mieszko przyjął chrzest - mówił Zelnik w "Kropce nad i". - Nie widać po twojej twarzy, że jesteś zadowolony - komentował Wojciech Pszoniak.
Zelnik dodał, że podoba mu się, że "sprowadziliśmy F16". - Ale uważam że za mało. Nie możemy się bronić, nie mam poczucia bezpieczeństwa w Polsce - stwierdził aktor w "Kropce nad i".
Autor: kde/tr / Źródło: tvn24