20-lecie Polski w Unii Europejskiej jest momentem refleksji nie tylko nad tym, co było, ale tym, co trzeba zrobić, jak Unię dopasować do nowych realiów - mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Trzeba pójść do Europy, mówię tu o polskich parlamentarzystach, z wizją i energią - dodał. Wyraził przekonanie, że Lewica takich kandydatów do europarlamentu ma.
Polska weszła do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. (wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, Słowacją, Słowenią i Węgrami).
Na poniedziałkowej konferencji prasowej z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej były prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślał, że to było wydarzenie historyczne. - Dało nam ogromną szansę rozwoju cywilizacyjnego i było jednym z tych trzech filarów, których Polska potrzebowała po transformacji roku 1989-1990. Żeby wzmocnić demokrację, potrzebowaliśmy konstytucji, żeby wzmocnić bezpieczeństwo, potrzebowaliśmy członkostwa w NATO, żeby dać sobie szansę rozwoju i pomyślności, potrzebowaliśmy Unii Europejskiej i to się stało - mówił.
- Dlaczego warto obchodzić tę rocznicę? Dlatego, że to nie było oczywiste. To nie jest tak, że to przyszło lekko, łatwo i przyjemnie i wszyscy tylko w całej Europie myśleli o tym, jak tutaj rozszerzyć Unię, jak rozszerzyć ją o Polskę. To była długa droga. Musieliśmy walczyć z poważnymi środowiskami eurosceptyków, może nawet nie tyle eurosceptyków, co przeciwników rozszerzenia Unii Europejskiej na Zachodzie - zaznaczył. Dodał, że byli oni wśród polityków, intelektualistów.
- Wielu z nich mówiło, że prawdziwą Europą to jest ta Europa Karolińska stworzona przez Karola Wielkiego wieki temu, czyli krótko mówiąc, gdzieś tam kończąca się na Zjednoczonych Niemczech, a już na pewno niedopuszczająca nowych krajów do Unii. Musieliśmy pokonać te niepokoje. Musieliśmy wykonać tak zwaną pracę domową, czyli doprowadzić do niezbędnych reform, żeby nasze systemy gospodarcze, polityczne, sądownicze były kompatybilne. I ta praca została wykonana - mówił.
Dodał, że "musieliśmy dalej przekonać społeczeństwo polskie, co też nie było oczywiste, żeby w referendum zabrzmiał głos nie tylko na "tak", ale żeby i frekwencja była właściwa". Podkreślił, że to był ogromny wysiłek milionów ludzi.
Kwaśniewski: nie możemy patrzeć tylko na zmiany z boku i krytykować
Kwaśniewski podkreślił, że "Unia to jest żywe ciało, to jest organizm, który zmienia się, który reaguje na zmiany w otoczeniu, na zmiany w oczekiwaniach społecznych, na to, co się dzieje w świecie zewnętrznym".
Jak zauważył, "żyjemy w niezwykle trudnych czasach, pewno trudniejszych niż 20 lat temu, bo mamy agresję rosyjską na Ukrainę, bo mamy zmiany klimatyczne, bo mamy niepokoje w różnych regionach świata i mamy także wzrost sił antyeuropejskich, populistycznych, nacjonalistycznych w samej Europie i temu trzeba sprostać". - Temu trzeba postawić tamę i w tym sensie zbliżające się wybory europejskie są bardzo ważne. I w tym sensie ta nasza rocznica jest właśnie takim momentem refleksji nie tylko nad tym, co było, ale tym, co trzeba zrobić, jak Unię Europejską dopasować do nowych realiów, żeby ona dalej mogła trwać i rozwijać się - powiedział.
Dodał, że "do tego trzeba mieć dobry wynik w wyborach europejskich, trzeba pójść do Europy, mówię tu o polskich parlamentarzystach, z wizją i energią". - My nie możemy patrzeć tylko na zmiany z boku i krytykować - podkreślił.
- Polska, Polacy, polscy parlamentarzyści, politycy, społeczeństwo musi bardzo zdecydowanie wziąć w tym udział z wizją, z pomysłem, z umiejętnością przedstawiania swojego zdania, ale też z umiejętnością słuchania innych - ocenił.
- Jestem przekonany, że Lewica takich kandydatów do europarlamentu ma - podsumował.
Biedroń: Lewica jest gotowa na wyzwania
Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i europoseł, mówił, że 1 maja "będziemy nie tylko świętowali wejście Polski do Unii Europejskiej, ale także przypominali o ważnym święcie dotyczącym ludzi pracy".
- Kto jak nie ludzie pracy w Polsce także dzisiaj mogą świętować podwójnie to ważne wydarzenie, jakim jest wejście Polski do Unii Europejskiej - dodał.
Jak mówił, "polskie wynagrodzenia wzrosły trzykrotnie". Zaznaczył jednak, że "to nadal nie są wynagrodzenia obywateli i obywatelek Europy Zachodniej, ale jesteśmy coraz bliżej i po to jest też Lewica".
- Jak pytacie państwo, po co jest Lewica, to między innymi właśnie po to, żeby polscy pracownicy w końcu zarabiali godnie, tak samo jak na Zachodzie i to powinno być jednym z naszych nowych celów dla Europy 2.0. - powiedział Biedroń.
Zaznaczył, że Europa dzisiaj nie jest doskonała, ale podkreślił, że Lewica jest gotowa na wyzwania. Jak mówił, "idzie do Parlamentu Europejskiego z drużyną, która jest różnorodna".
Czarzasty: nie wiem, jak by Polska wyglądała, gdyby nie była w Unii Europejskiej
Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty powiedział, że nie wie, jak by Polska wyglądała w momencie, kiedy w tej chwili nie byłaby w NATO i nie wie, jak wyglądałaby, gdyby nie była w Unii Europejskiej.
- Może do tego nie przykładamy właściwej miary, ale dzięki panu prezydentowi (Aleksandrowi) Kwaśniewskiemu, dzięki Leszkowi Millerowi, dzięki Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, dzięki również Grzegorzowi Kołodce w tej Unii jesteśmy - mówił.
Dodał, że "te wszystkie nazwiska mają jedną wspólną cechę, mianowicie wszyscy są z obozu Lewicy". - Jesteśmy z was dumni. Mam nadzieję, że kiedyś będziecie również dumni z nas. Bo takie czasy przyszły, że wy żeście Polskę do Unii wprowadzili, a formacja, którą z Robertem (Biedroniem), z Adrianem Zandbergiem, z Magdaleną Biejat, z Waldemarem Witkowskim i z Wojciechem Koniecznym Wojciechem, czyli z PPS-em, z partią Razem i z Unią Pracy (tworzymy - red.), będzie walczyła, żeby Polska z tej Unii nie wyszła - mówił Czarzasty. Dodał, że "to jest dylemat, który może niestety wcześniej czy później stanąć na agendzie".
Czarzasty powiedział, że "jutro i dzisiaj rejestrujemy wszystkie listy" do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24