Hołd powstańcom wielkopolskim, w tym kobietom, które "były integralną częścią powstańczego zwycięstwa", oddano w piątek w Poznaniu w trakcie głównych uroczystości z okazji 101. rocznicy wybuchu zwycięskiej insurekcji.
Kulminacją obchodów były uroczystości przy pomniku Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu. Poprzedziła je msza w kościele farnym w intencji uczestników powstania oraz składanie kwiatów na grobach powstańców i w miejscach pamięci.
W trakcie wydarzenia przy pomniku odczytane zostały listy od prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
"Przed 101 laty poszła wiara do powstania"
Prezydent napisał, że "Wielkopolanie, uważani za nieskorych do romantycznych porywów, preferujący pracę organiczną i postawy pozytywistyczne, dowiedli, że zwycięskie powstania to ich specjalność". Andrzej Duda podziękował poznaniakom i Wielkopolanom za to, że niezmiennie kultywują etos, którym kierowali się ich przodkowie i poprzednicy powstańcy.
"Jest to etos służby ojczyźnie przede wszystkim poprzez dobrą, rzetelną, wytrwałą codzienną pracę, a kiedy trzeba - także poprzez walkę zbrojną o wolność. Przed 101 laty poszła wiara do powstania. Powstańcy nieśli w sercach wiarę w Polskę i nadzieję na odzyskanie przez nasz naród własnego suwerennego państwa. Ale nie było to wiara ślepa, lecz oparta na mocnych podstawach wiedzy i umiejętności" – napisał.
Prezydent przypomniał też, że Wielkopolanie, po zakończonej sukcesem insurekcji, wsparli powstańców śląskich i bronili swój młody kraj przed bolszewikami. "Czcząc powstańców, zarazem uczmy się od nich jak kochać ojczyznę i mądrze jej służyć" – napisał.
"Chylimy dzisiaj czoła przed legendami tego zrywu"
Premier Morawiecki podkreślił, że w dziejach naszej drogi do niepodległości Powstanie Wielkopolskie "zajmuje miejsce szczególne". "Ten imponujący zryw zakończył się zwycięstwem nie tylko mieszkańców tych stron, lecz całej naszej narodowej wspólnoty. Insurekcja wielkopolska dała nadzieję naszym rodakom na Śląsku i Pomorzu i wywarła znaczący wpływ na ostateczne ustalenie polskich granic w rozmowach dyplomatycznych" – przypomniał szef rządu.
Jak dodał, przetrwanie tożsamości narodowej w Wielkopolsce "było owocem determinacji pokoleń Polaków, które, mimo represji, pielęgnowały mowę i tradycje ojców". "Wielkopolan cechowała przy tym dojrzałość polityczna i doskonała organizacja. Dzięki wytężonej pracy organicznej, do walki o swoją ojczyznę ruszyli przedstawiciele wszystkich warstw społeczeństwa. W kilka miesięcy oddziały powstańcze stały się armią, która zapisała piękne karty w historii polskiego oręża" – podkreślił premier.
Mateusz Morawiecki napisał, że choć ostatni powstaniec wielkopolski, porucznik Jan Rzepa zmarł w 2005 roku, pamięć o uczestnikach i przywódcach powstania "trwa i jest niezbywalnym elementem polskiej tożsamości".
"Dlatego w geście wdzięczności, szacunku chylimy dzisiaj czoła przed takimi legendami tego zrywu, jak Józef Dowbor-Muśnicki, Stanisław Taczak czy Wincenty Wierzejewski. Pamiętamy jednocześnie o determinacji wszystkich Wielkopolan, którzy w godzinie próby stanęli do walki o Rzeczpospolitą" – napisał premier.
"Prawdziwy patriotyzm nie ma ideologicznych kolorów"
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że gotowi do poświęcenia życia dla ojczyzny Wielkopolanie "nie patrzyli na podziały społeczne czy ideologiczne; w szeregi powstańców wstępowali zarówno narodowcy, jak i socjaliści". "Warto, szczególnie dziś, pamiętać o tym, że prawdziwy patriotyzm nie ma ideologicznych kolorów a szczera miłość do ojczyzny nie pozwala nikogo wykluczać ani nikogo pomniejszać" - napisała wicemarszałek Sejmu.
"Powstanie wielkopolskie pokazało siłę kobiet"
Gospodarz uroczystości, marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak przypomniał rolę wielkopolskich kobiet – nie tylko w trakcie powstania, ale i w poprzedzających je dziesięcioleciach najdłuższej wojny nowoczesnej Europy. "Aktywny udział w Powstaniu Wielkopolskim brało kilkaset Wielkopolanek, jednak wcześniej tysiące wielkopolskich kobiet walczyło na bodaj najważniejszym froncie niepodległościowych zmagań. To kobiety pilnowały, aby dzieci mówiły po polsku, znały historię, zwyczaje i obrzędy polskie. Żelazny Kanclerz Otto von Bismarck, któremu trudno byłoby przypisać propolskie sentymenty, mówił: dopóki istnieć będzie kobieta polska, istnieć będzie problem polskości" – powiedział Woźniak.
Jak dodał, w okresie rozwoju pracy organicznej kobiety aktywnie szerzyły jej idee. "Panie włączały się w prace organizacji społecznych, działały w skautingu i drużynach Towarzystwa Gimnastycznego 'Sokół', zakładały czytelnie ludowe, chóry i towarzystwa samopomocy" - mówił.
Woźniak przypomniał m.in. sylwetki Anieli Tułodzieckiej, Janiny Omańkowskiej, Heleny Rzepeckiej i Zofii Sokolnickiej nazywanych matkami chrzestnymi Powstania Wielkopolskiego.
"Powstanie Wielkopolskie pokazało siłę kobiet, ich determinację w dążeniu do wolności i ogromne zdolności organizacyjne. Praca organiczna w Wielkopolsce stworzyła nie tylko nowoczesne społeczeństwo, ale także nowy typ kobiety, zdolnej podołać największym wyzwaniom" - powiedział.
"Oddając hołd bohaterskim powstańcom wielkopolskim, pamiętajmy zawsze o tych, bez których nie byłoby zwycięstwa w walce i silnego regionu, zdolnego budować niepodległą ojczyznę. I choć rzadko kobiety trzymały w rękach karabin, były integralną częścią powstańczego zwycięstwa" – podkreślił Woźniak.
101. rocznica wybuchu powstania
Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. Do połowy stycznia wyzwolono większą część Wielkopolski. Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze podpisany przez Niemcy i państwa Ententy 16 lutego 1919 r. W myśl jego ustaleń, front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w wyniku którego do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska.
Autor: js/kwoj / Źródło: PAP