25.06.202419 minut

W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 goście Piotra Kraśki dyskutowali o przedterminowych wyborach parlamentarnych we Francji. - Emmanuel Macron zagrał pokerowo i zaryzykował - komentował Jerzy Marek Nowakowski (były ambasador RP w Łotwie i Armenii, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego). Dodał, że nawet jeżeli Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen wygra te wybory, to "będą mieli związane ręce". - Pozycja prezydenta we Francji jest nieporównywalnie mocniejsza niż polskiego, wobec tego Macron będzie mógł paraliżować działania rządu Zjednoczenia Narodowa i doprowadzić do tego, że przy kolejnych wyborach prezydenckich Marine Le Pen nie będzie już tak atrakcyjną kandydatką - wyjaśnił Nowakowski. Zdaniem profesor Katarzyny Pisarskiej (przewodnicząca Rady Fundacji Kazimierza Pułaskiego, SGH) rozwiązując parlament i ogłaszając przedterminowe wybory "Macron zrobił ogromny błąd". - Wydawało mu się, że zmobilizuje Francuzów, że pokaże siebie jako siłę, która będzie w stanie konkurować z Marine Le Pen, że będzie wybawcą Francji. Dzisiaj sondaże pokazują, że partia Macrona to jest dopiero trzecia siła we Francji - powiedziała profesor Pisarska. Stwierdziła też, że obecnie Macron ma słabą pozycję nie tylko we Francji, ale również we własnej partii.Rozwiń