Tomeczek

Źródło:
tvn24.pl
Maciej WierzyńskiTVN24

W tej sprawie nie jestem obiektywny. Przyznaje się bez bicia: lubię góry. Po maturze, którą zdałem w 1954 roku, z tego właśnie powodu wybrałem geologię. Ale nie z powodu miłości do gór, a z powodu niechęci do wtłaczanej siłą w nasze głowy ideologii socjalistycznej. Wszelkie kierunki humanistyczne, a do nich miałem naturalne skłonności, w tamtych zamierzchłych czasach pachniały na kilometr politgramotą, czyli właśnie szkoleniem ideologicznym.

Kiedy to piszę, doszła do mnie wiadomość o śmierci mego przyjaciela Tomka Łubieńskiego, ale dalszy ciąg będzie miał sporo wspólnego z niechęcią do politgramoty. Zastanawiam się czasem, jakie słowo najlepiej oddaje naturę naszego związku. Czy to była przyjaźń? Trudno powiedzieć. Na pewno bliska zażyłość.

Znaliśmy się dobrze i to od lat. Chodziliśmy do tej samej szkoły, mieliśmy tych samych kolegów albo jak kto woli - przyjaciół. Łączyły nas wspólne pasje: góry, narty, historia, praca. Przez ładnych parę lat byliśmy obaj zatrudnieni w tygodniku "Kultura". Mieliśmy tego samego szefa o życiorysie podobnym do życiorysu naszych ojców. Co więcej, nasi ojcowie, podobnie jak Tomek i ja, chodzili do tej samej szkoły.

Obaj nauki pobierali w Chyrowie nieopodal Lwowa, w zakładzie naukowym prowadzonym przez jezuitów. Obaj byli, chociaż w różny sposób, ludźmi głęboko religijnymi, ale los sprawił, że Tomek i ja, przez lata, aż do matury uczyliśmy się w tej samej, pierwszej w Warszawie, a może i w całej Polsce, świeckiej szkole, w której nie uczono religii.

Szkole założonej jeszcze przed II wojną światową przez środowisko postępowych inteligentów związanych z Robotniczym Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, w skrócie RTPD. RTPD to była bliska PPS-owi lewicowa organizacja oświatowa. Jak trafił tam Tomek, nie wiem, domyślam się, że szkoła cieszyła się dobrą opinią.

Tomek, od kiedy pamiętam, wyróżniał się poważnymi zainteresowaniami i zapewne dlatego w szkole przezywali go "Filek". Że niby Mądrala - Filozof, a chodziło o głębsze niż młodzieżowa średnia zainteresowania Tomka. Kompensował to rozmaitymi pasjami sportowymi. Tomka klasa była silnie sportowa, więc jego wysiłki budziły raczej politowanie niż zazdrość. W ten sposób, jak wielu niezbyt sportowo uzdolnionych intelektualistów, trafił Tomek do taternictwa.

Był w jednej klasie z Januszem Głowackim. Łączyło ich zamiłowanie literackie i teatralne z tym, że Tomek zazdrościł Januszowi wszystkiego. Urody, powodzenia u dziewcząt, myślę, że też wczesnej sławy literackiej, ale - nade wszystko - pogardliwego stosunku do rzeczywistości, nie tylko ówczesnej - szkolnej, ale każdej. W naszej szkole, tradycyjnie lewicowej, Tomek i Janusz znani byli z tego, że jako jedyni w swojej klasie nie należeli do ZMP. Marzyli o karierze literackiej i teatralnej, w STS-ie grywali epizodyczne rólki.

Dziś, kiedy zagłębiam się w tych odległych wspomnieniach, zastanawiam się, kim był dla mnie mój szkolny kolega Tomek Łubieński? Wybitnym dramaturgiem? Obiecującym poetą? A może pisarzem historycznym, który ośmielił się postawić pytanie "Bić się czy nie bić?" podające w wątpliwość sens powstań narodowych?

Mnie imponował wtedy przede wszystkim zadatkami na poetę. Dramaty pisał za trudne dla umysłu geologa. Ale pytanie "Bić się czy nie bić?", czyli jak się zachować w sytuacji zmuszającej do wybierania w rozmaitych formach i wariantach, decydowało o treści naszych rozmów przez całe lata.

Tomek był wspaniałym rozmówcą, swego zdania nie narzucał, pokazywał tylko różne strony medalu, a umysł miał całkowicie niezależny. Z naszych rozmów jasno wynikało, że nie podoba mu się moja decyzja o emigracji. Dla niego to była ucieczka. Był patriotą takim, który uważa, że "dziś tłumaczenie młodym ludziom, że mają przechowywać tradycję insurekcyjną, jest błędem". Wedle Tomka, a uzasadniał to w rozmowie z profesorem Andrzejem Nowakiem, "tradycja insurekcyjna należy do przyczyn współczesnej fali emigracyjnej".

Sam uwielbiał podróżować i poznawać obce kraje, za to mnie nieraz potępiał za decyzję o emigracji, chociaż z drugiej strony rozumiał, że człowiek obarczony rodziną "niekoniecznie zechce mieszkać w kraju, gdzie jego dzieciom miałoby grozić wychowanie w atmosferze (...) przegranych powstań".

Tomek, ale to już z zupełnie innej beczki, uwielbiał też kobiety. Swoimi podbojami przechwalał się dyskretnie, czasem śmiesznie, bo mam wrażenie, że, niczym sztubakowi, imponowali mu koledzy odnoszący sukcesy na polu damsko-męskim.

Na koniec po tylu słowach podziwu dla talentów Tomka mogę pochwalić się, że byłem współautorem dzieła literackiego niefigurującego w żadnej bibliografii dorobku pisarza Tomasza Łubieńskiego. Otóż w latach 60. ubiegłego stulecia pisaliśmy do spółki z Tomkiem powieść w odcinkach publikowaną w tygodniku turystyczno-krajoznawczym "Światowid". Mało kto pamięta, że pismo takie w ogóle istniało, a ślad naszych wspólnych wysiłków zaginął, bo pisaliśmy tę powieść pod pseudonimem.

Ta powieść było to przedsięwzięcie komercyjne, wolne od pretensji do wartości literackiej, chodziło nam o zarobienie kilku groszy, tak żeby starczyło "do pierwszego" i za to, co zostało, dało się wyjechać na narty. Nieskomplikowana fabuła osadzona była - mówiąc językiem dzisiejszym - w realiach Hali Gąsienicowej, w schronisku Murowaniec. To miejsce znaliśmy dobrze, ponieważ na Hali spędziliśmy razem kilka sezonów zimowych.

Całe zdarzenie opisałem w moich wspomnieniach wydanych pod tytułem "Trzy połówki życia" i przysięgam, nigdy nie przypuszczałem, że trafi ono do poważnych wspomnień pośmiertnych o pisarzu Tomaszu Łubieńskim. Przyjaźnią jego, wbrew plotkarskim uwagom wcześniej wyłożonym, szczycę się z całą pewnością.

Bo z nikim tak wybitnym, tak umysłowo niezależnym i z tak skomplikowaną osobowością nie zdarzyło mi się tak blisko obcować. Ostatnie lata życia Tomka były wielką próbą charakteru. Tracił władzę w nogach i przestał chodzić, potem przestał pisać ręcznie i na koniec musiał zrezygnować z komputera. Mimo to napisał jeszcze dwie książki, w których nie było słowa skargi na los. Odwiedzałem go regularnie w małym, zagraconym mieszkanku na Bielanach. Trudno mi sobie wyobrazić świat bez Tomka.

INNE FELIETONY MACIEJA WIERZYŃSKIEGO

Opinie wyrażane w felietonach dla tvn24.pl nie są stanowiskiem redakcji.

Autorka/Autor:Maciej Wierzyński

Źródło: tvn24.pl

Maciej Wierzyński - dziennikarz telewizyjny, publicysta. Po wprowadzeniu stanu wojennego zwolniony z TVP. W 1984 roku wyemigrował do USA. Był stypendystą Uniwersytetu Stanforda i uniwersytetu w Penn State. Założył pierwszy wielogodzinny polskojęzyczny kanał Polvision w telewizji kablowej "Group W" w USA. W latach 1992-2000 był szefem Polskiej Sekcji Głosu Ameryki w Waszyngtonie. Od 2000 roku redaktor naczelny nowojorskiego "Nowego Dziennika". Od 2005 roku związany z TVN24.

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Od kilku dni trwają poszukiwania zaginionych sióstr w szkockim Aberdeen. W poniedziałek policja poszerzyła teren działania o wybrzeże. Eliza i Henrietta Huszti były widziane po raz ostatni tydzień temu, kiedy monitoring uchwycił, jak spacerują ulicami w środku nocy. Bliscy wskazują, że bycie poza domem o tak później porze nie było typowe dla kobiet.

Tydzień temu widziano je po raz ostatni. Rozszerzają obszar poszukiwania sióstr

Tydzień temu widziano je po raz ostatni. Rozszerzają obszar poszukiwania sióstr

Źródło:
PAP

Karolina Wróbel zaginęła 3 stycznia i wciąż nie została odnaleziona. W ostatni weekend zatrzymano 24-letniego mężczyznę, który mieszkał w tym samym mieszkaniu co zaginiona. W Czechowicach-Dziedzicach, gdzie trwają poszukiwania, był reporter "Uwagi!" TVN.

Co się stało z Karoliną Wróbel? "Mam w sobie jeszcze resztkę nadziei"

Co się stało z Karoliną Wróbel? "Mam w sobie jeszcze resztkę nadziei"

Źródło:
Uwaga! TVN

Pismo Marcina Romanowskiego dotyczące zrzeczenia się statusu posła zawodowego dotarło do Kancelarii Sejmu. W Prokuraturze Krajowej zostanie przedstawiony częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Poznamy nazwisko nowego ministra nauki. Zmarł były marszałek Senatu Longin Pastusiak. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 14 stycznia.

Dotarło pismo od Romanowskiego, poznamy nowego ministra, zmarł były marszałek

Dotarło pismo od Romanowskiego, poznamy nowego ministra, zmarł były marszałek

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte stwierdził, że cele Sojuszu w zakresie zdolności militarnych mogą wymagać od członków przeznaczania nawet 3,7 procent PKB na obronność, ale kwotę tę można zmniejszyć, jeżeli sojusznicy będą między innymi wspólne kupowali broń. Zgodnie z szacunkami NATO Polska w 2024, pod względem relacji do PKB, wydała na obronność najwięcej ze wszystkich członków Sojuszu, a w 2025 roku według budżetu państwa będzie to jeszcze więcej - niemal 5 procent.

Szef NATO podaje liczbę. Polska spełnia już kryterium

Szef NATO podaje liczbę. Polska spełnia już kryterium

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

- Polska jest bezpieczna - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski. Wspominał, że kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, w pewnym momencie było w Polsce 13,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich. Jak powiedział, "Rosjanie trzymają się z dala od Polski". - To jest olbrzymi sukces - ocenił.

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Źródło:
TVN24

Około 280 osób utknęło w hotelu w Marsa Alam, popularnej miejscowości wypoczynkowej w Egipcie, po tym, jak w niedzielę wieczorem uziemiony został samolot, który miał odlecieć stamtąd do Katowic. Osoby, które miały znaleźć się na jego pokładzie, relacjonują, że już kilkukrotnie zmieniano godzinę wylotu. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z przewoźnikiem.

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w hotelu w Egipcie. Panuje "wielka niewiadoma"

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w hotelu w Egipcie. Panuje "wielka niewiadoma"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

Wiceprzewodniczący słowackiego parlamentu Andrej Danko zapowiedział wysłanie delegacji do Moskwy. Parlamentarzyści zostali zaproszeni na uroczystości poświęcone 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.

Parlamentarna delegacja w Moskwie. Jeszcze nie wrócili, już zapowiedzieli kolejną wizytę

Parlamentarna delegacja w Moskwie. Jeszcze nie wrócili, już zapowiedzieli kolejną wizytę

Źródło:
PAP

- Jeżeli protest wyboczy jest realizacją jakiegoś prawa politycznego obywatela, to musi go rozstrzygnąć sąd, a nie jakiś organ udawany, wadliwie powołany, źle funkcjonujący - powiedział w "Faktach po Faktach" sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel. Komentował w ten sposób propozycje dotyczące orzekania o stwierdzaniu ważności wyborów prezydenckich przewidziane w projekcie tzw. ustawy incydentalnej. Zakłada on, że orzeczenia wydawałyby w SN składy złożone z neosędziów i tych nominowanych przez dawną KRS. - Gdyby próbowano tworzyć składy mieszane, to my nie będziemy uczestniczyć w fikcjach - zapowiedział prof. Wróbel.

"To jest jakaś fikcja, w tym nie będziemy uczestniczyć"

"To jest jakaś fikcja, w tym nie będziemy uczestniczyć"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

- Po stronie demokratycznej pojawili się nowi kandydaci, a po stronie PiS-u nikt nowy się nie pojawił - tak europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński komentował w "Kropce nad i" w TVN24 wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego i spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Także wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka (PSL) ocenił, że to właśnie mnogość kandydatów jest przyczyną rozdrobnienia poparcia. Goście programu komentowali także ostatnie wypowiedzi kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego.

Sondażowy spadek jednego z faworytów. "Odpowiedź jest dość prosta"

Sondażowy spadek jednego z faworytów. "Odpowiedź jest dość prosta"

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden wygłosił w siedzibie Departamentu Stanu przemówienie, w którym podsumował politykę zagraniczną jego administracji. - Nasze sojusze są dziś silniejsze niż cztery lata temu, nasi wrogowie słabsi, a nasza pozycja względem Chin mocniejsza - przekonywał. Dodał, że zostawia swojemu następcy "silne karty do gry".

Biden o "silnych kartach do gry" i "największym egzystencjalnym zagrożeniu dla ludzkości"

Biden o "silnych kartach do gry" i "największym egzystencjalnym zagrożeniu dla ludzkości"

Źródło:
PAP

W wieku 94 lat zmarł Stanisław Brudny, aktor teatralny, filmowy i dubbingowy, od lat związany między innymi z warszawskim Teatrem Studio. W swojej karierze zagrał ponad 600 ról.

"Wzór artysty i człowieka". Zmarł aktor Stanisław Brudny

"Wzór artysty i człowieka". Zmarł aktor Stanisław Brudny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dziś w Prokuraturze Krajowej zostanie przedstawiony częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Raport obejmuje 200 spośród 600 spraw badanych przez zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej.

"Podejrzenie politycznego wpływu" na śledztwa w czasach PiS. Dzisiaj prezentacja częściowego raportu

"Podejrzenie politycznego wpływu" na śledztwa w czasach PiS. Dzisiaj prezentacja częściowego raportu

Źródło:
PAP

Po raz kolejny doszło do ataku dronów na rosyjską bazę paliwową w mieście Engels w obwodzie saratowskim - podały we wtorek nad ranem rosyjskie kanały na Telegramie. Baza płonęła przez sześć dni po poprzednim uderzeniu bezzałogowców przeprowadzonym przez wojsko ukraińskie.

Rosjanie przez blisko tydzień gasili bazę po uderzeniu dronów. Zaatakowały kolejne

Rosjanie przez blisko tydzień gasili bazę po uderzeniu dronów. Zaatakowały kolejne

Źródło:
NV, Kanał 24, tvn24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaproponował premierowi Słowacji Robertowi Ficy, by "przyjechał w piątek do Kijowa". To odpowiedź na list otwarty Ficy z ofertą, by obaj przywódcy spotkali się na Słowacji na rozmowie o zawieszeniu tranzytu rosyjskiego gazu przez ukraińskie terytorium. Ta decyzja Kijowa wywołała oburzenie po stronie słowackiej.

Fico proponuje spotkanie. Zełenski: Ok. Przyjedź w piątek do Kijowa

Fico proponuje spotkanie. Zełenski: Ok. Przyjedź w piątek do Kijowa

Źródło:
PAP, Reuters

W Gorzowie Wielkopolskim doszło do awantury między dwoma pasażerami autobusu. Gdy na miejsce dojechali policjanci, jedna osoba była reanimowana. Jej życia nie udało się uratować.

Śmierć po awanturze w autobusie. Zatrzymana jedna osoba

Śmierć po awanturze w autobusie. Zatrzymana jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Mandatem i punktami karnymi zakończyła się interwencja policji w Tarczynie (Mazowieckie). Podczas awarii sygnalizacji świetlnej kierowca bmwa, chcąc uniknąć zderzenia z innym autem, uderzył w ogrodzenie posesji i uszkodził fotoradar.

Nie działała sygnalizacja. Chcąc uniknąć zderzenia, skosił fotoradar

Nie działała sygnalizacja. Chcąc uniknąć zderzenia, skosił fotoradar

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek mediatorzy przekazali Izraelowi i Hamasowi ostateczny projekt porozumienia mającego zakończyć wojnę w Strefie Gazy - przekazała agencja Reutera, powołując się na urzędnika zaangażowanego w negocjacje. Do zawieszenia broni może dojść po przełomowych rozmowach, w których uczestniczyli wysłannicy prezydenta USA Joe Bidena, jak i prezydenta elekta Donalda Trumpa.

Jest ostateczny projekt porozumienia. Reuters: mediatorzy przekazali go Izraelowi i Hamasowi

Jest ostateczny projekt porozumienia. Reuters: mediatorzy przekazali go Izraelowi i Hamasowi

Źródło:
Reuters, PAP

Z "hukiem" pożegnał się ze służbą komendant policji w Iławie. W trakcie uroczystości odmówił podania ręki komendantowi wojewódzkiemu, a w pożegnalnym przemówieniu skrytykował swoich przełożonych i porównał policję do tonącego Titanica. "Czasami tak jest, że zmiany nie wszystkim się podobają, ale są potrzebne" - skomentowała to Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie.

Gorzko podsumował swoje odejście ze służby. "To może nie będzie wystrzał z granatnika..."

Gorzko podsumował swoje odejście ze służby. "To może nie będzie wystrzał z granatnika..."

Źródło:
tvn24.pl

Zakaz emisji reklam sugerujących, że zaciągniecie kredytu poprawi sytuację finansową konsumenta - między innymi takie rozwiązanie ma znaleźć się w projekcie ustawy, nad którym pracuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Dokument ma w drugim kwartale przyjąć rząd.

Takie reklamy mają być zakazane

Takie reklamy mają być zakazane

Źródło:
PAP

Nie żyje Rory Callum Sykes, 32-letni były aktor serialowy - informują media, powołując się na jego matkę. Australijczyk zginął w pożarze w okolicach Malibu. Zasłynął z występów w "Kiddy Kapers", serialu dla dzieci emitowanym w brytyjskiej telewizji w latach 90.

Media: była gwiazda serialu dla dzieci wśród ofiar pożarów w Kalifornii

Media: była gwiazda serialu dla dzieci wśród ofiar pożarów w Kalifornii

Źródło:
CNN, NBC News, Network 10, Nine Network, Sky News

18-latka w Indiach oskarżyła 64 mężczyzn o molestowanie seksualne i gwałty, których mieli się na niej dopuszczać, odkąd skończyła 13 lat. Do tej pory zatrzymano 28 mężczyzn. Wśród nich są między innymi: jej trener, sąsiad, przyjaciel ojca, a także koledzy z klasy i zajęć sportowych.

18-latka oskarżyła 64 mężczyzn o wykorzystywanie seksualne i gwałty

18-latka oskarżyła 64 mężczyzn o wykorzystywanie seksualne i gwałty

Źródło:
The Independent, BBC

Strażnicy graniczni z Lotniska Chopina w ciągu dwóch dni nie wpuścili na terytorium Polski aż 17 podróżnych. Nie spełniali oni warunków wymaganych przy przekraczaniu granicy. Jedna z nich - obywatel Mołdawii - posługiwał się sfałszowaną wizą amerykańską. Mężczyzna usłyszał zarzut.

Na lotnisku 17 osób nie wpuścili do Polski

Na lotnisku 17 osób nie wpuścili do Polski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Położony w mieście Albuquerque w Nowym Meksyku dom bohatera serialu "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Nowy nabywca będzie miał do dyspozycji nieruchomość o powierzchni ponad 177 metrów kwadratowych z czterema sypialniami, dwiema łazienkami i ogródkiem z basenem. Właścicielka ostrzega jednak przed pochopnym podejmowaniem decyzji.

Dom z "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Właścicielka ostrzega

Dom z "Breaking Bad" trafił na sprzedaż. Właścicielka ostrzega

Źródło:
PAP

Longin Pastusiak, były marszałek Senatu, zmarł w piątek w wieku 89 lat - potwierdziła Kancelaria Senatu. Pastusiak był wieloletnim posłem i senatorem, znawcą amerykańskiej polityki i stosunków międzynarodowych, autorem setek publikacji.

Longin Pastusiak nie żyje

Longin Pastusiak nie żyje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP