Sąd polecił zignorowanie "czarnej skrzynki". Zaskakująca decyzja w głośnej sprawie prawnika

Źródło:
tvn24.pl
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę (wideo z września 2021 r.)
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę (wideo z września 2021 r.)TVN24
wideo 2/2
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę (wideo z września 2021 r.)TVN24

Po wypadku mówił, że to była "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach", potem prokuratura ustaliła, że to łódzki prawnik Paweł Kozanecki doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Jednym z kluczowych dowodów w trwającym w Sądzie Rejonowym w Olsztynie procesie są zapisy rejestratora danych, czyli tak zwanej czarnej skrzynki w mercedesie oskarżonego. Sąd - jak się dowiedzieliśmy - polecił jednak teraz biegłemu zignorować te dane. Na jakiej podstawie i dlaczego eksperci mówią, że to "niebezpieczny precedens"? 

Do tragedii doszło 26 września 2021 roku na trasie Barczewo - Jeziorany około godziny 17:40. Mecenas Paweł Kozanecki (zgodził się na podawanie pełnych danych i prezentowanie jego wizerunku) wracał z żoną i czteroletnim synem z wesela. W drugim aucie jechały dwie kobiety - 53- i 67-letnia. Tamtego popołudnia ruszyły odwiedzić rodzinę (dzieci zmarłych kobiet są małżeństwem).

Sprawa stała się głośna po tym, jak adwokat zamieścił w internecie film, w którym stwierdził, że kobiety z audi zginęły, bo "jechały trumną na kołach". Adwokat radził, że lepiej jest uzbierać lub zapożyczyć się na lepszy samochód. Chociaż od tragedii minęły już trzy lata, proces pierwszej instancji wciąż jest w toku.

Czytaj też: Mówił o "trumnach na kółkach", znowu stracił prawo wykonywania zawodu

Pod koniec listopada do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji wpłynęło pismo z olsztyńskiego sądu, w którym polecono biegłemu, który rekonstruował przebieg tragedii z udziałem łódzkiego prawnika, ponowne wydanie opinii. Poprzednia - jak informowaliśmy na tvn24.pl jako pierwsi - wskazywała winę mecenasa Kozaneckiego, który miał zajechać drogę jadącym z naprzeciwka kobietom i nie dać im żadnych szans na uniknięcie wypadku.

Teraz dowiedzieliśmy się, że sąd zażądał jeszcze jednej opinii - tym razem jednak ekspert ma oprzeć ją "wyłącznie na podstawie dowodów materialnych i osobowych, z wyłączeniem danych informatycznych pozyskanych z odczytu sterowników z samochodu oskarżonego". 

Znaczy to tyle, że ekspert z policyjnego laboratorium ma zignorować odczyty z "czarnej skrzynki" w mercedesie oskarżonego. To o tyle ważne, że to dzięki niej udało się odtworzyć, co działo się w ostatnich sekundach przed zderzeniem. Odczytane dane wskazywały, że mercedes przyspieszał (z około 60 do 66 km/h), a kierownica samochodu była na pięć sekund przed tragedią wychylona w lewo. Na półtorej sekundy przed tragedią mecenas Kozanecki miał szarpnąć kierownicą w prawo, co - w pierwotnej opinii - zostało uznane za spóźnioną próbę powrotu na swój pas. Biegły z CLKP wskazywał, że zebrane dane pasują do uszkodzeń rozbitych aut i śladów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia. 

Kluczowa publikacja

Skąd zatem pomysł sądu, żeby rekonstruować dane wypadku z wyłączeniem danych z rejestratora? Podczas trwającego w Olsztynie procesu adwokat Władysław Marczewski, obrońca oskarżonego Pawła Kozaneckiego, nazwał opinię biegłego w zakresie rekonstrukcji wypadku "skrajnie nieprofesjonalną" i "przygotowaną pod określoną tezę". Zakwestionował między innymi dane pozyskane z rejestratora. Podczas rozprawy w kwietniu br. powołał się na publikację z lutego 2022 roku przygotowaną przez dwóch uznanych w Polsce ekspertów zajmujących się mechanoskopią i mechaniką samochodową. Chodzi o publikację pod tytułem "Defekty translacji danych w raportach powypadkowych Bosch CDR". 

Dotarliśmy do tej publikacji. Autorzy wskazują w niej, że w przypadku "czarnych skrzynek" występują "defekty translacji", które mogą wprowadzać w błąd osoby analizujące dane podczas procesów sądowych. Sąd w obliczu tych informacji zlecił biegłemu, aby ten zrekonstruował wypadek bez uwzględniania danych, co do których wątpliwości zgłaszali eksperci. 

Mecenas Paweł KozaneckiTVN24

"Dokładnie odwrotna" intencja 

Czy olsztyński sąd postąpił słusznie? Skontaktowaliśmy się z Michałem Krzemińskim, jednym z autorów publikacji, na podstawie której sąd polecił biegłemu ignorowanie czarnej skrzynki. Nasz rozmówca stwierdza krótko, że to "zaskakująca decyzja", bo - jak podkreślił - celem badań opisanych w publikacji nie było podważenie zaufania do elektronicznych śladów wypadku.

- Jest dokładnie odwrotnie. Od kilku lat "czarne skrzynki" pozwalają dokładniej niż dotąd odtworzyć okoliczności zdarzeń drogowych. Publikacja miała w założeniu pomóc świadomiej korzystać z tego źródła danych, a nie zakwestionować zasadność ich wykorzystania. To niebezpieczny precedens - podkreśla. 

Michał Krzemiński zaznacza, że - mimo opisanych w 2022 roku przypadków błędów odczytu danych z "czarnych skrzynek" - jest to źródło wiarygodnych dowodów. - Opisywaliśmy problemy, których można się pozbyć na etapie pobierania danych i analizy. Chcieliśmy pomóc wyrobić dobre praktyki w tej dziedzinie i pokazać, że nie uciekamy przed problemami, które zawsze rodzą się w momencie rozwoju młodej dziedziny nauki - mówi biegły. 

Zdaniem eksperta, "czarne skrzynki" są równie ważnym źródłem wiedzy o wypadkach, jak ślady pozostawione na drodze czy rozbite po zderzeniu auta. - Są cenniejszym, bo obiektywnym źródłem wiedzy, czego nie można powiedzieć o relacjach świadków. Bywają one nieprecyzyjne, a nawet sprzeczne z materiałem dowodowym, nawet wtedy, gdy świadek ma dobre intencje - zaznacza.

Miejsce tragicznego wypadkuPolicja w Olsztynie

"Bez wpływu"

Michał Krzemiński przestrzega zarazem przed krytykowaniem olsztyńskiego sądu za podjętą decyzję. - Rejestratory są wciąż nowością. Uczestniczyłem w wielu szkoleniach z prokuratorami i sędziami, podczas których wskazujemy, jak istotnym źródłem wiedzy są rejestratory danych. Nie jest to niestety ciągle wiedza powszechna - zaznacza. 

Jak na żądanie sądu o przeprowadzenie analizy z pominięciem danych z "czarnej skrzynki" zareagował biegły z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji? W piśmie skierowanym do sądu zaznaczył, że zignorowanie wskazań rejestratora "nie miałoby wpływu na wnioski końcowe sporządzonej opinii". 

Czytaj też: Adwokat przed sądem odpowie za spowodowanie śmierci dwóch kobiet. Po tragedii mówił o "trumnach na kółkach".

Ekspert podkreślił, że rekonstruując przebieg śmiertelnego wypadku opierał się przede wszystkim na śladach pozostawionych na drodze. A te - jak zaznaczył - jednoznacznie wskazują, że do zderzenia doszło na pasie, po którym jechało audi, w którym zginęły dwie kobiety. Ekspert z CLKP argumentuje, że to jednoznacznie obciąża jadącego mercedesem prawnika, który opuścił swój pas. 

Biegły zastrzegł, że Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji wykonuje badania "na podstawie pełnego materiału dowodowego" i zaznacza, że dane z rejestratora w mercedesie są "obiektywnymi i precyzyjnymi informacjami o przebiegu wypadku". Podkreślił też, że danymi nie można manipulować, a proces ich zgrywania jest "znormalizowany i "oparty o normy ISO". 

Mecenas stanął przed sądem dyscyplinarnym (11.05.2022)
Mecenas stanął przed sądem dyscyplinarnym (11.05.2022)TVN24 Łódź

Co wynika z danych?

Rejestrator zapisał, że bezpośrednio przed zderzeniem mercedes przyspieszał - z około 60 do około 66 km/h. Biegły wskazał, że pięć sekund przed wypadkiem auto kierowane przez mecenasa Kozaneckiego było odchylone w lewo od kierunku jazdy na wprost.

"Koło kierownicy było ustawione pod kątem 10 stopni w lewo od położenia do jazdy na wprost" - raportował biegły w przeprowadzonej analizie.

Trzy i pół sekundy przed zderzeniem skręt miał pogłębić się w lewo do 22 stopni. Ostatnie półtorej sekundy to skręt powrotny - w prawo. "Zwrot koła kierownicy do wartości 12 st." - wskazał.

Biegły oszacował, że w momencie zderzenia audi jechało z prędkością 64 km/h. Ograniczenie w miejscu wypadku wynosi 70 km/h.

Bez szans na reakcję

W pierwotnej rekonstrukcji tragicznego wypadku z 2021 roku ekspert wskazuje, że - oprócz wskazań "czarnej skrzynki" - na winę mecenasa Pawła Kozaneckiego wskazują też dowody na miejscu zdarzenia.

Na pasie, po którym jechało audi, znaleziono rozrzucony piasek. Biegły stwierdził, że odpadł on z lewych, przednich nadkoli obu pojazdów w momencie zderzenia. Oprócz tego ekspert zwrócił uwagę na ślady kół mercedesa. Ich początek znajdował się na pasie ruchu samochodu pokrzywdzonych, w okolicy miejsca zderzenia. Ślady te przechodziły na pas ruchu, po którym powinien jechać mercedes i kończyły się w okolicy jego kół, gdzie się zatrzymał.

Biegły uznał, że powypadkowe ułożenie pojazdów też nie pozostawia wątpliwości, że to łódzki adwokat zjechał ze swojego pasa ruchu i doprowadził do wypadku - kierowany przez niego mercedes został po wypadku obrócony w przeciwnym ruchu do wskazówek zegara, a audi wpadło do przydrożnego rowu. 

Według eksperta z CLKP kobieta, której łódzki prawnik zajechał drogę, nie miała żadnych szans na reakcję. W treści ujawnionej przed sądem opinii ekspert wskazał, że na prawidłową ocenę zagrożenia i podjęcia działań obronnych ludzki organizm potrzebuje od 0,8 do 1 sekundy. Biegły z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji zaznaczył, że nawet, jeżeli w tym czasie kierująca audi zdążyłaby nacisnąć hamulec, to potrzebne by były dodatkowe 0,3 sekundy, żeby system zaczął działać. 

Obrona o "skrajnie nieprofesjonalnej opinii"

Jeszcze w czasie śledztwa swoją wersję zdarzeń przekazywała żona oskarżonego prawnika. Twierdziła, że bezpośrednio przed wypadkiem jej mąż jechał zgodnie z przepisami:

"Jestem pewna, że do zderzenia doszło na naszym pasie ruchu, na prostym odcinku drogi. Przed zdarzeniem obydwoje z mężem patrzyliśmy na drogę, mąż nie wykonywał żadnych czynności, które mogłyby rozproszyć jego uwagę" - czytamy w zeznaniach cytowanych w opinii eksperta, który rekonstruował przebieg tragedii. 

Tłumaczyła, że w mercedesie były zainstalowane systemy, które drżeniem kierownicy ostrzegają przed przekraczaniem pasa ruchu. 

Adwokat Władysław Marczewski, obrońca oskarżonego Pawła Kozaneckiego, w kwietniu tego roku nazwał pierwotną opinię biegłego z CLKP w zakresie rekonstrukcji wypadku "skrajnie nieprofesjonalną". Dlaczego? 

- Nie chcę oceniać słów mojego klienta o "trumnach na kółkach". Stało się to, co nie powinno się stać. Nie rozumiem jednak, dlaczego w opinii nie ma słowa o tym, że stan techniczny audi mógł mieć kluczowy wpływ na to, co stało się tamtego dnia - mówił tvn24.pl prawnik po rozprawie w pierwszej połowie 2024 roku.

Przekazał wtedy, że audi "było składakiem". - Wynika to wprost z zapisów Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Nadwozie musiało być wcześniej oddzielone od podwozia i układu napędowego pojazdu, a potem złożone na nowo. Tylko z tego względu nie był to pojazd o fabrycznych właściwościach technicznych. Oprócz tego pojazd miał kolizję w lipcu, a przegląd w sierpniu. Pomiędzy jednym a drugim wydarzeniem zmalał jego przebieg. Auto było w takim stanie, że w momencie wypadku wypadł z niego reflektor, akumulator i cała chłodnica - wyliczył prawnik.

Adwokat kwestionuje też obliczenia biegłego w zakresie prędkości, którą poruszały się pojazdy. - Powołany biegły starał się dopasować zgromadzone w sprawie dowody do przyjętej od początku wersji, że to mój klient jest winny. To właśnie podniesione przeze mnie wątpliwości sprawiły, że sąd zażądał opinii uzupełniającej - powiedział obrońca. 

***

Podczas pracy nad artykułem kilkukrotnie próbowaliśmy skontaktować się z obrońcą oskarżonego prawnika. Niestety, próby te nie były skuteczne.

Autorka/Autor:bż/PKoz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Policja w Olsztynie

Pozostałe wiadomości

Zarzut usiłowania gwałtu na 13-latce usłyszał 20-letni mieszkaniec Rabki-Zdroju (woj. małopolskie). Do zdarzenia doszło we wtorek w centrum miasta.

Zaatakował nastolatkę. Zarzut usiłowania zgwałcenia

Zaatakował nastolatkę. Zarzut usiłowania zgwałcenia

Źródło:
tvn24.pl

Do okna życia w Świdnicy na Dolnym Śląsku trafił kilkumiesięczny chłopczyk. Siostra pełniąca dyżur znalazła przy dziecku karteczkę z jego imieniem. To trzecie dziecko, w tym oknie życia.

Chłopiec w oknie życia na Dolnym Śląsku, a przy nim karteczka

Chłopiec w oknie życia na Dolnym Śląsku, a przy nim karteczka

Źródło:
Niedziela Świdnicka

Funkcjonariusz ABW, który zdaniem prokuratury wjechał w tłum protestujących przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z października 2020 roku, usłyszał zarzut. Pierwotnie postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.

Wjechał w protestujących ludzi, funkcjonariusz ABW usłyszał zarzut

Wjechał w protestujących ludzi, funkcjonariusz ABW usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ukraina nie zaakceptuje żadnych uzgodnień między Moskwą a Waszyngtonem bez udziału Kijowa - zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Dzisiaj ważne jest, aby nie wszystko poszło zgodnie z planem Putina - dodał.

Zełenski: Ukraina nie zaakceptuje uzgodnień bez udziału Kijowa

Zełenski: Ukraina nie zaakceptuje uzgodnień bez udziału Kijowa

Źródło:
Reuters

"Klucz do mieszkania" to nowy program mieszkaniowy zaproponowany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Resort rozwoju chce w 2025 r. przeznaczyć 2,5 mld zł na mieszkalnictwo komunalne i społeczne. Z kolei program "Pierwsze klucze" będzie skierowany do tych, którzy nie byli właścicielami mieszkań. - Żadna złotówka z tego programu nie popłynie do deweloperów podkreślał minister Paszyk.

"Klucz do mieszkania". Minister rozwoju przedstawił nowy program mieszkaniowy

"Klucz do mieszkania". Minister rozwoju przedstawił nowy program mieszkaniowy

Źródło:
PAP

Książę Andrzej chciał zwolnić członka swojego personelu, ponieważ nie podobał mu się "nieznośny" pieprzyk na jego twarzy. Potrafił się "zachowywać jak typowy szkolny tyran". Tom Quinn, znawca brytyjskiej rodziny królewskiej, w nowej książce zebrał relacje osób pracujących przez lata na brytyjskim dworze.

Mogli stracić posadę przez pieprzyk lub zły krawat. Byli służący o pracy na brytyjskim dworze

Mogli stracić posadę przez pieprzyk lub zły krawat. Byli służący o pracy na brytyjskim dworze

Źródło:
"The Independent"

Samochód wjechał w grupę ludzi w Monachium. Liczba rannych wzrosła do 28. Policja zatrzymała kierowcę. To 24-letni obywatel Afganistanu. Premier Bawarii Markus Soeder powiedział, że prawdopodobnie doszło do zamachu.

Samochód wjechał w grupę ludzi w Monachium. Premier Bawarii: to prawdopodobnie zamach

Samochód wjechał w grupę ludzi w Monachium. Premier Bawarii: to prawdopodobnie zamach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, BR24

Nowa wpinka w klapie garnituru Donalda Trumpa przykuła uwagę mediów podczas środowego wydarzenia w Białym Domu. Wpinka wydaje się być rysunkową podobizną amerykańskiego prezydenta. Nie jest jasne, skąd się wzięła nowa ozdoba, wpięta tuż pod noszoną zwykle przez Trumpa amerykańską flagą.

Donald Trump z zaskakującą wpinką w garniturze

Donald Trump z zaskakującą wpinką w garniturze

Źródło:
Newsweek, PAP, tvn24.pl

Niż Max wkroczył do Polski i przyniósł ze sobą śnieg i deszcz ze śniegiem. Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, strefa opadów kieruje się na północy wschód. Sprawdź, gdzie aktualnie sypie.

Niż Max wkroczył do Polski. Gdzie spadnie śnieg

Niż Max wkroczył do Polski. Gdzie spadnie śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Trump skutecznie poddał się Putinowi, jeszcze zanim negocjacje się nawet rozpoczęły - powiedział John Bolton, były doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa, komentując rozmowę telefoniczną prezydenta USA z przywódcą Rosji. John Bolton skrytykował też nominowanie Tulsi Gabbard, która w przeszłości była oskarżana o powtarzanie rosyjskiej propagandy, na szefową amerykańskich służb wywiadowczych. Jak stwierdził, "Putin nie mógłby być szczęśliwszy, na Kremlu piją teraz wódkę prosto z butelki".

"Na Kremlu piją teraz wódkę prosto z butelki". Ostry komentarz byłego doradcy Trumpa

"Na Kremlu piją teraz wódkę prosto z butelki". Ostry komentarz byłego doradcy Trumpa

Źródło:
CNN

Chiny zaostrzają przepisy dotyczące publikowania w internecie informacji o jej siłach zbrojnych. Nowe regulacje ogłoszono niedługo po tym, jak w sieci pojawiły się zdjęcia dwóch całkowicie nieznanych dotąd chińskich samolotów wojskowych o nietypowej konstrukcji. Według ekspertów, prawdopodobnie są to maszyny kolejnej, nieistniejącej jeszcze generacji, co wywołało lawinę komentarzy oraz zostało wykorzystane przez chińską propagandę.

Pokazano zbyt wiele? Zmiana przepisów po sfotografowaniu samolotów przyszłości

Pokazano zbyt wiele? Zmiana przepisów po sfotografowaniu samolotów przyszłości

Źródło:
tvn24.pl, China Daily, CNN

Amerykańska Straż Przybrzeżna opublikowała nagranie, na którym najprawdopodobniej słychać moment implozji łodzi podwodnej Titan. Media opisują je jako "mrożący krew w żyłach dźwięk". Do katastrofy Titana doszło w 2023 roku, zginęło w niej pięć znajdujących się na pokładzie osób.

Na nagraniu słychać implozję Titana w głębinach. "Mrożący krew w żyłach dźwięk"

Na nagraniu słychać implozję Titana w głębinach. "Mrożący krew w żyłach dźwięk"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Co najmniej cztery osoby zginęły w wyniku eksplozji w centrum handlowym w mieście Taichung na Tajwanie. Kilkadziesiąt zostało rannych - informują miejscowe służby. Wśród poszkodowanych są turyści. Trwa ustalanie przyczyny wybuchu, wiadomo, że w centrum handlowym trwały prace remontowe.

Eksplozja w centrum handlowym. Siła wybuchu tak duża, że ludzie wypadali przez okna

Eksplozja w centrum handlowym. Siła wybuchu tak duża, że ludzie wypadali przez okna

Źródło:
PAP, Reuters

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

"Wzywam wszystkie siły polityczne i liderów do zawieszenia sporów na temat wojny i pokoju w Ukrainie" - zaapelował premier Donald Tusk. Ocenił, że "sytuacja międzynarodowa jest na tyle poważna, że nie możemy sobie pozwolić na kłótnie w kraju".

"Wzywam wszystkie siły polityczne i liderów do zawieszenia sporów". Apel Tuska

"Wzywam wszystkie siły polityczne i liderów do zawieszenia sporów". Apel Tuska

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Początkowo wszystko wskazywało, że w lesie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że 80-letni mieszkaniec Czartajewa (Podlaskie) został zabity przez swojego 70-letniego sąsiada. A motywem miał być zadawniony konflikt o wycinkę drzew na miedzy. Oskarżonemu grozi 15 lat więzienia. 70-latek podnosi, że ma pod opieką chorą żonę i córkę, a w dniu, w którym doszło do zdarzenia, działał w obronie koniecznej.  

Prokurator chce 15 lat więzienia dla 70-latka. Jest oskarżony o zabójstwo sąsiada. Poszło o wycinkę drzew

Prokurator chce 15 lat więzienia dla 70-latka. Jest oskarżony o zabójstwo sąsiada. Poszło o wycinkę drzew

Źródło:
PAP

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

W przypadku niewykonania obowiązku informacyjnego bank może zostać pozbawiony prawa do odsetek - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE). - To przełomowe orzeczenie, otwiera drogę do tysięcy nowych pozwów przeciwko bankom i może oznaczać konieczność zwrotu miliardów złotych polskim kredytobiorcom - oceniła adwokat Karolina Pilawska.

Przełomowy wyrok TSUE. "Może oznaczać konieczność zwrotu miliardów złotych"

Przełomowy wyrok TSUE. "Może oznaczać konieczność zwrotu miliardów złotych"

Źródło:
PAP

Sprawa Justyny Wydrzyńskiej rozpoczyna się od nowa. W marcu 2023 roku aktywistka usłyszała wyrok za udostępnienie tabletek poronnych kobiecie, która była w ciąży. Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok.

Usłyszała wyrok za pomoc kobiecie, która chciała dokonać aborcji, Sąd Apelacyjny go uchylił

Usłyszała wyrok za pomoc kobiecie, która chciała dokonać aborcji, Sąd Apelacyjny go uchylił

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl

Podmiejski pociąg pasażerski staranował białego SUV-a, który stał na przejeździe w Layton w stanie Utah. Nagranie ze zdarzenia zarejestrowała działająca na miejscu kamera. Widać na niej, jak na sekundy przed uderzeniem z samochodu wyskakuje jego kierowca.

Kierowca wyskoczył z samochodu tuż przed uderzeniem. Nagranie z pociągu

Kierowca wyskoczył z samochodu tuż przed uderzeniem. Nagranie z pociągu

Źródło:
CNN, KSL-TV, Fox News

Premier Donald Tusk spotkał się w czwartek w Warszawie z prezesem Alphabet i Google Sundarem Pichaiem. - Dzisiaj podpisujemy memorandum w sprawie wykorzystania sztucznej inteligencji w energetyce, cyberbezpieczeństwie i innych dziedzinach - powiedział Pichai po spotkaniu z szefem polskiego rządu. - Google może być także częścią tego wielkiego, ambitnego projektu, jakim jest deregulacja gospodarki i administracji europejskiej i także polskiej - podkreślił Tusk.

Premier spotkał się z szefem Google. "Może być częścią wielkiego, ambitnego projektu"

Premier spotkał się z szefem Google. "Może być częścią wielkiego, ambitnego projektu"

Źródło:
PAP

Małżeństwo trafiło do szpitala po kłótni, do której doszło w mieszkaniu w Krakowie. Kobieta w wieku około 30 lat jest w ciężkim stanie.

Kobieta w ciężkim stanie po kłótni małżeńskiej. Do szpitala trafił też mąż

Kobieta w ciężkim stanie po kłótni małżeńskiej. Do szpitala trafił też mąż

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem to moment, którego od lat bały się kraje Europy i Ukraina - napisał w czwartek portal Politico. Dodał, że nagłość i skala planu Trumpa zszokowały wszystkich. Marko Mihkelson z estońskiego parlamentu nazwał środę "czarnym dniem w historii Europy".

"Moment, którego od lat bały się Europa i Ukraina"

"Moment, którego od lat bały się Europa i Ukraina"

Źródło:
PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump rozmawiał w środę telefonicznie z Władimirem Putinem. Trump po rozmowie przekazał, że ustalili między innymi rozpoczęcie rozmów pokojowych mających zakończyć wojnę w Ukrainie. Prezydent USA zamierza również spotkać się z rosyjskim przywódcą. Na antenie TVN24 o tej rozmowie, jej konsekwencjach dla Europy i zapowiedzi sekretarza obrony USA, że członkostwo Ukrainy w NATO jest "nierealne" rozmawiali Michał Sznajder i Andrzej Zaucha.

"Czarny scenariusz także dla nas, dla Europy"

"Czarny scenariusz także dla nas, dla Europy"

Źródło:
TVN24

Pete Hegseth to sekretarz obrony w drugiej kadencji Donalda Trumpa. Ma już za sobą pierwsze wystąpienia w nowej roli. Kilka miesięcy temu jego nominacja na to stanowisko wywołała konsternację w Waszyngtonie, bo niektórzy urzędnicy nie mieli pojęcia, kim jest Hegseth. Dotychczas najbardziej znany był jako prezenter prawicowej stacji Fox News, gdzie pracował przez 10 lat, prowadząc m.in. programy sylwestrowe. "Z Pete'em u steru Ameryka nigdy się nie ugnie" - napisał w oświadczeniu Trump.

"Z Pete'em u steru" Ameryka miała "nigdy się nie ugiąć". Kim jest szef Pentagonu

"Z Pete'em u steru" Ameryka miała "nigdy się nie ugiąć". Kim jest szef Pentagonu

Źródło:
CNN, Reuters, Politico, tvn24.pl

Konflikt między częścią parafian a proboszczem w Łaszczowie na Lubelszczyźnie. Wierni poskarżyli się kurii, która nie wyklucza kontroli. Duchowny ma zawyżać ceny za pogrzeby i sakramenty, a ostatniego namaszczenia udzielać w wyznaczone dni po wpisaniu się na listę. Proboszcz stanowczo zaprzecza tym informacjom. - Nie pozwolę na rozpowszechnianie oszczerczych treści - przekazał tvn24.pl.

Parafianie mają dość. Poskarżyli się na proboszcza

Parafianie mają dość. Poskarżyli się na proboszcza

Źródło:
Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w czwartek wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia dla Jerzego B. za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Chodzi o sprawę właściciela psów, które miały zagryźć 48-latka pod Lubartowem. Wyrok jest prawomocny.

Psy rozszarpały rowerzystę na kawałki. Właściciel czworonogów usłyszał prawomocny wyrok

Psy rozszarpały rowerzystę na kawałki. Właściciel czworonogów usłyszał prawomocny wyrok

Źródło:
PAP

34-latka w nocy wyszła z domu i zostawiła w nim bez opieki piątkę swoich dzieci w wieku od roku do 11 lat. Policję o tym fakcie poinformował asystent rodziny. Matka, która nad ranem zjawiła się w domu, miała w organizmie prawie promil alkoholu. Kobiecie za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do pięciu lat więzienia.

W nocy poszła pić, w domu zostawiła piątkę dzieci 

W nocy poszła pić, w domu zostawiła piątkę dzieci 

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie rowerzysty w Grzymysławicach w Wielkopolsce. 41-latek skręcił pod nadjeżdżający samochód. Siła uderzenia była na tyle duża, że ciało mężczyzny zostało wyrzucone w powietrze. Na szczęście skończyło się na siniakach i otarciach. 41-latek tłumaczył policjantom, że oślepiło go słońce. Został ukarany mandatem.

Skręcił rowerem pod nadjeżdżający samochód. Wyrzuciło go w powietrze. Nagranie

Skręcił rowerem pod nadjeżdżający samochód. Wyrzuciło go w powietrze. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Są zarzuty dla 17- i 20-latka podejrzanych o strzelanie z pistoletu pneumatycznego do ludzi w Gorzowie Wielkopolskim. Jedna osoba została ranna w głowę.

Są zarzuty dla 17- i 20-latka, którzy strzelali do ludzi

Są zarzuty dla 17- i 20-latka, którzy strzelali do ludzi

Źródło:
PAP

Wprowadzamy ograniczenia w liczbie i pojemności powerbanków, które będą mogli wnosić pasażerowie południowokoreańskich linii lotniczych - poinformowało w czwartek ministerstwo transportu Korei Południowej. Zaostrzenie środków bezpieczeństwa jest pokłosiem groźnego pożaru, który w styczniu wybuchł na pokładzie samolotu pasażerskiego linii Air Busan.

Airbus spłonął na lotnisku, władze ograniczają wnoszenie powerbanków

Airbus spłonął na lotnisku, władze ograniczają wnoszenie powerbanków

Źródło:
Reuters, Korea Times, tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump przeprowadził w środę telefoniczną rozmowę z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim rozmawiał w drugiej kolejności, na co uwagę zwrócił amerykański dziennik "Washington Post". "Rozmowa musiała zdenerwować Kijów" – pisze gazeta, przypominając, że wcześniej każdy kontakt z Kremlem był koordynowany we współpracy ze stroną ukraińską. Według stacji BBC, dla Putina rozmowa z Trumpem jest dyplomatycznym sukcesem. Światowe media rozpisują się również na temat możliwości spotkania obu przywódców.

"Pod wieloma względami Putin dostał już to, czego chciał". Komentarze światowych mediów

"Pod wieloma względami Putin dostał już to, czego chciał". Komentarze światowych mediów

Aktualizacja:
Źródło:
El Pais, La Repubblica, Le Devoir, BBC, CNN, Tagesschau, Washington Post, PAP

Po rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem relacje Stanów Zjednoczonych i Europy już nigdy nie będą takie same - ocenia w czwartek amerykańska telewizja CNN.

"Rzekomy mistrz zawierania umów" i "najlepszy dzień" Putina

"Rzekomy mistrz zawierania umów" i "najlepszy dzień" Putina

Źródło:
PAP

Policja w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) zatrzymała pijaną 41-latkę, która pod opieką miała blisko półtorarocznego syna. Kobieta idąc chodnikiem przewróciła się wraz z wózeczkiem, w którym znajdowało się dziecko. Jak się okazało, miała 2,63 promila alkoholu w organizmie. 

1,5 roczne dziecko wypadło z wózka na chodnik, matka była kompletnie pijana

1,5 roczne dziecko wypadło z wózka na chodnik, matka była kompletnie pijana

Źródło:
tvn24.pl

Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że podczas posiedzenia europejskich ministrów obrony w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli został przyjęty przez NATO plan zdolności do szybkiego reagowania. Mówił również o kolejnych decyzjach w sprawie ochrony Morza Bałtyckiego i zwiększeniu wydatków na obronność. - Europa musi tę lekcję odrobić - stwierdził.

NATO przyjęło plan zdolności do szybkiego reagowania. "Nie było to łatwe"

NATO przyjęło plan zdolności do szybkiego reagowania. "Nie było to łatwe"

Źródło:
TVN24, PAP
Dotarliśmy do aktu oskarżenia w sprawie księdza Michała Olszewskiego i Funduszu Sprawiedliwości

Dotarliśmy do aktu oskarżenia w sprawie księdza Michała Olszewskiego i Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ukraina w NATO to cel "nierealistyczny", podobnie jak powrót do jej granic sprzed 2014 roku - stwierdził w Brukseli sekretarz obrony USA Pete Hegseth. Zaznaczył też, że Europa musi się bardziej zaangażować we własne bezpieczeństwo, bo nie jest ono głównym priorytetem Stanów Zjednoczonych. Oto, co jeszcze powiedział nowy szef Pentagonu.

Świat oczami USA. Co powiedział nowy szef Pentagonu

Świat oczami USA. Co powiedział nowy szef Pentagonu

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższych dniach Polskę zaleje nowa fala siarczystego mrozu. Pod koniec tygodnia temperatura może spaść do nawet -20 stopni Celsjusza. O szczegółach mówił Tomasz Wasilewski, który był gościem programu "Wstajesz i wiesz".

"To będzie najmroźniejszy czas". Kiedy nastąpi kulminacja zimna

"To będzie najmroźniejszy czas". Kiedy nastąpi kulminacja zimna

Źródło:
tvnmeteo.pl