Do olsztyńskiego schroniska dla zwierząt trafiła kotka, którą nieznana osoba postawiła w transporterze przy wiacie śmietnikowej. Kota do schroniska przywiozła kobieta sprzątająca okoliczne klatki schodowe. Schronisko poszukuje właściciela zwierzaka, bo kot jest chory i nie wiadomo, jakie zabiegi przechodził.
Olsztyńskie schronisko dla zwierząt zamieściło na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie zwierzęcia: to biało-rudo-czarna drobna kotka. "Jeśli ktoś kojarzy koteczkę prosimy o informacje dotyczące właściciela" - zaapelowali pracownicy schroniska.
Agata Jastrzębska z olsztyńskiego schroniska powiedziała PAP, że kotkę przywiozła do schroniska pani sprzątająca osiedle przy ul. Iwaszkiewicza.
CZYTAJ TEŻ: Po raz drugi ratowali psy i koty z tej samej pseudohodowli. "Przerośnięte pazury, w sierści skorupy brudu"
"Zauważyła, że przy wiacie śmietnikowej stoi zamknięty w transporterze kot. Pani myślała, że ktoś na chwilę kotka zostawił, może zapomniał zabrać odjeżdżając autem, ale gdy po kilku godzinach zobaczyła, że klatka ze zwierzęciem ciągle stoi przy śmietniku przywiozła kota do nas, gdyż zrozumiała, że kota ktoś w taki sposób porzucił" - powiedziała Jastrzębska.
Dodała, że dotąd ze schroniskiem nie skontaktował się nikt, kto by tego kota poszukiwał.
Ktoś w Olsztynie wyrzucił na śmietnik kotkę zamkniętą w klatce
Podczas badania w schronisku stwierdzono, że kotka ma guza listwy mlecznej.
"Trafiła na obowiązkową kwarantannę. Będziemy ją leczyć i szukać jej domu, prosimy wszystkich, którzy kojarzą kota, o kontakt z nami i przekazanie informacji o właścicielu" - powiedziała Jastrzębska.
Schronisko nie zgłosiło sprawy porzucenia kota przy śmietniku policji.
"Nie wiemy ani kiedy, ani kto to zrobił, nie mamy świadków tego zdarzenia" - przyznała Jastrzębska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Schronisko dla Zwierząt w Olsztynie