W nocy z 5 na 6 kwietnia w mieszkaniu w Białutach (woj. warmińsko-mazurskie) wybuchł pożar. Mężczyzna, chcąc ratować swoje życie, wyskoczył z okna na drugim piętrze. 49-latek z urazami wielu narządów trafił do szpitala.
Strażacy zostali powiadomieni o pożarze około północy. W jednym z mieszkań na drugim piętrze budynku wielorodzinnego pojawił się ogień. Na miejsce wysłano siedem zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
- Gdy strażacy dojechali na miejsce, praktycznie całe mieszkanie było objęte pożarem. Z budynku ewakuowało się 19 osób - powiedział rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej młodszy brygadier Grzegorz Różański.
Strażak przekazał, że z relacji świadków wynika, że w płonącym mieszkaniu uwięziony był mężczyzna, który wyskoczył z okna, aby ratować swoje życie. 49-latek trafił do szpitala.
Inspektor oceni stan budynku
Rzecznik prasowy straży powiedział, że pozostałe mieszkania nie były objęte pożarem. - Cześć mieszkań została zalana wodą, w całym budynku odcięto wszystkie media - dodał. Ewakuowane osoby schroniły się u najbliższych.
Inspektor nadzoru budowlanego oceni stan budynku i zdecyduje czy nadaje się do zamieszkania. Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Sprawą zajmuje się policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KW PSP Olsztyn