Bez jakichkolwiek zabezpieczeń, w zaledwie 45 minut 25-letni mężczyzna z Sosnowca wspiął się na szczyt hotelu Marriott. To trzeci taki przypadek w historii warszawskiego hotelu.
Polak swoją wspinaczkę rozpoczął w czasie szczytu komunikacyjnego - o 16. Wybrał do niej ścianę wieżowca od strony Alej Jerozolimskich i Pałacu Kultury. Kiedy po niespełna godzinie mężczyzna znalazł się na szczycie 140-metrowego budynku, trafił w ręce policji. Ta jednak najprawdopodobniej nie postawi mu zarzutów, ponieważ - jak powiedział rzecznik stołecznej policji Marcin Szyndler - "prawo nie zabrania chodzenia w pionie".
Będzie to kosztowało nawet kilkanaście tysięcy
Straż pożarna została wezwana po kilkunastu minutach wspinaczki śmiałka. Mimo, że ruch na ulicach odbywał się normalnie, to jednak strażacy byli przygotowani na ewentualną porażkę wspinacza. Pod budynek podstawiono podnośnik, rozstawiono także skokochron. Na miejsce ściągnięto specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego.
Jak mówił rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak, zaangażowanie wszystkich tych środków bezpieczeństwa kosztować będzie kilka, a może nawet kilkanaście tysięcy złotych. - Pewnie chciał mieć swoje pięć minut - podsumował szaloną wspinaczkę rzecznik strażaków.
Nie on pierwszy...
Na budynek hotelu 10 lat temu wszedł Dawid Kaszlikowski. W rozmowie z TVN24 przyznał, że nie jest zaskoczony, ponieważ wiedział wcześniej o środowej wspinaczce.
- Takie wejścia są pieczołowicie przygotowywane, więc nie uważam, że wejście na hotel to lekkomyślność. Żeby wejść na taki budynek trzeba być świetnie przygotowanym - powiedział Kaszlikowski. Dodał, że nie widzi tak wielkiego niebezpieczeństwa we wspinaniu się na wieżowce, jakie dostrzega "większość". - Myślę, że to fajna i ciekawa sprawa - ocenił.
Warszawski Marriott zdobył także najsławniejszy "człowiek-pająk", Francuz Alain Robert. Światowej już sławy ryzykant zdobył między innymi wieżę Eiffela i Sears Tower w Chicago.
Film ze wspinaczką otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Adama Szymczyka.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: film Adam Szymczyk, fot: PAP i Maciej Latałło