W październiku w Zakopanem nocna sprzedaż alkoholu będzie zakazana - zadecydowali w czwartek zakopiańscy radni. Od godziny 23 do 6 rano napojów procentowych nie będzie można kupić w sklepach i na stacjach benzynowych, jednak lokale gastronomiczne nadal będą mogły oferować trunki klientom. Zmiany wejdą w życie w październiku.
Zakopiańscy radni zadecydowali w czwartek o wprowadzeniu na terenie miasta nocnej prohibicji. W godzinach 23-6 sprzedaż alkoholu na wynos będzie zakazana. Nowe przepisy obejmą sklepy i stacje benzynowe, ale nie będą dotyczyć lokali gastronomicznych. Te ostatnie wciąż będą mogły bez ograniczeń oferować klientom napoje alkoholowe.
"Taksówkarze boją się jeździć po zmroku"
Jak czytamy w projekcie przyjętej uchwały, celem nowego przepisu jest "ograniczenie dostępności do alkoholu, zmniejszenie uciążliwości sklepów nocnych i całodobowych dla mieszkańców Miasta Zakopane, ograniczenie ilości interwencji wobec zakłócania porządku publicznego, spoczynku nocnego, zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych".
W skrócie: chodzi o poradzenie sobie z uciążliwymi turystami, których zachowanie bywa na tyle skandaliczne, że stają się oni bohaterami artykułów. Tak było w przypadku niebezpiecznej "zabawy" grupy mężczyzn, którzy urządzili sobie przejażdżkę na dachu busa. Za nocną prohibicją w stolicy Tatr zagłosowało 11 radnych, trzech się wstrzymało, sześcioro nie oddało głosu, a jedna osoba była nieobecna. Nikt nie zagłosował przeciwko.
- Ta uchwała to z pewnością krok w dobrym kierunku. Czy coś się zmieni? Ciężko na razie powiedzieć, bo zakazem zostaną objęte tylko sklepy. Gastronomii w żaden sposób nie ograniczamy, więc efektywność przepisów dopiero będziemy oceniać - powiedział nam przewodniczący komisji sportu i turystyki w zakopiańskiej radzie miasta Maciej Gąsienica-Walczak. Podkreśla, że w związku z nieraz skandalicznym zachowaniem turystów mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. - Otrzymuję sygnały od pracowników taryf, którzy nocami rozwożą turystów. Okazuje się, że na przestrzeni ostatnich lat ten "nocny turysta" w Zakopanem bawi się w coraz mniej akceptowalny sposób. Taksówkarze czasem boją się jeździć po zmroku - zaznacza radny.
Straż miejska: coraz więcej szkła w przestrzeni miasta
Jak poinformował nas zakopiański urząd miasta, uchwała zacznie obowiązywać po 14 dniach od jej opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego. Oznacza to, że nowe przepisy wejdą w życie w październiku.
Pełniący obowiązki komendanta zakopiańskiej straży miejskiej Marek Trzaskoś podkreśla, że uchwalony przez radnych zakaz to z perspektywy mundurowych "bardzo dobra decyzja". - Zakłócanie ciszy nocnej, śpiewy, przepychanki, libacje to zdarzenia, które obserwujemy regularnie. Turyści uprzykrzają życie mieszkańcom, ale i innym turystom, którzy przyjechali do Zakopanego, by zakosztować piękna naszego regionu. Jest niedaleko Krupówek sklep całodobowy, do którego zarówno my, jak i policjanci, regularnie jesteśmy wzywani w sprawie głośnie zachowujących się grup. Mam nadzieję, że dzięki uchwale takich sytuacji będzie dużo mniej - ocenia Trzaskoś.
Szef strażników dodaje, że miejskie służby co poranek, w szczególności w okresie letnim, sprzątają dziesiątki lub nawet setki pustych butelek po alkoholu, zostawionych lub rozbitych w przestrzeni miasta. - Szkła w miejscach publicznych jest w ostatnich latach coraz więcej - zaznacza komendant. I dodaje, że w przypadku picia alkoholu w miejscach publicznych strażnicy wystawiają mandaty w wysokości 500 złotych. Najwyraźniej jednak nie zawsze taka kara odstrasza potencjalnych "imprezowiczów".
Czy właściciele sklepów wnosili swój sprzeciw w sprawie wprowadzonej uchwały? - Nie otrzymałem takich sygnałów. Zresztą w całym Zakopanem jest jedynie kilka takich całodobowych sklepów, w szczególności w okolicy Krupówek, gdzie bawi się najwięcej turystów - powiedział nam radny Maciej Gąsienica-Walczak.
Uchwała antyalkoholowa po raz drugi
Tego samego dnia zakopiańscy radni przyjęli także inną uchwałę, również ograniczającą sprzedaż alkoholu. W myśl nowych przepisów sklepy i lokale podające alkohol na miejscu nie mogą być zlokalizowane w odległości mniejszej niż 50 metrów od szkół, przedszkoli, schronisk, noclegowni dla osób bezdomnych i obiektów kultu religijnego.
Niemal identyczne przepisy zakopiańscy radni uchwalili w 2018 roku, jednak uchylił je Naczelny Sąd Administracyjny. Dlaczego? Bo, jak dowiadujemy się od Agaty Mikler z urzędu miasta, uchwała określała minimalną odległość od kościołów, jednak pomijała szkoły i przedszkola.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock