Ukraina odzyskała ciało uprowadzonej przez Rosjan dziennikarki

Zdjęcie Wiktorii Roszczynej w rękach uczestniczki akcji upamiętniającej w Kijowie
Nie żyje ukraińska dziennikarka Wiktoria Roszczyna (10.2024)
Źródło: TVN24

Wiktoria Roszczyna, ukraińska dziennikarska, zmarła w rosyjskiej niewoli. Teraz jej ciało wróciło do kraju - podał ukraiński portal Censor, powołując się na zastępcę szefa MSW Leonida Tymczenka. Roszczyna została uprowadzona przez Rosjan w okupowanej części obwodu zaporoskiego. Okoliczności jej śmierci wciąż nie są znane.

- Ciało Wiktorii Roszczynej zostało zwrócone w ramach wymiany ze stroną rosyjską pod koniec lutego tego roku. Jej tożsamość została potwierdzona za pomocą testów DNA - powiedział ukraińskiemu portalowi Censor wiceszef MSW Leonid Tymczenko.

W październiku zeszłego roku władze w Kijowie poinformowały, że otrzymały oficjalne potwierdzenie śmierci dziennikarki Wiktorii Roszczyny, która w sierpniu 2023 roku została uprowadzona przez Rosjan w okupowanej części obwodu zaporoskiego.

Poszukiwana przez rodzinę i służby

Roszczyna został uprowadzona przez Rosjan w czasie przygotowywania reportaży prasowych. Po zniknięciu była poszukiwana przez rodzinę i odpowiednie służby w Kijowie. Po dziewięciu miesiącach poszukiwań władze rosyjskie potwierdziły, że znajduje się w więzieniu w ich kraju.

Okoliczności śmierci Roszczynej wciąż nie są znane. Pojawiały się doniesienia, że zmarła w trakcie transportu więziennego z Taganrogu do Moskwy, jednak nie zostały one potwierdzone.

Dziennikarka, która współpracowała z szeregiem ukraińskich mediów, w tym z portalami Ukraińska Prawda, Censor, Radiem Swoboda i telewizjami Hromadske i Suspilne, miała wrócić w zeszłym roku do kraju w ramach wymiany jeńców.

Zdjęcie Wiktorii Roszczynej w rękach uczestniczki akcji ku pamięci dziennikarki
Zdjęcie Wiktorii Roszczynej w rękach uczestniczki akcji ku pamięci dziennikarki
Źródło: SERGEY DOLZHENKO/PAP

Nie była w stanie chodzić bez pomocy

Niezależny rosyjskojęzyczny portal Meduza napisał, że po uprowadzeniu Roszczyna była przetrzymywana w aresztach w różnych miastach, zarówno na terenach okupowanych w Ukrainie, jak i w Rosji. "Jedna z Ukrainek, która przebywała w jednej celi z dziennikarką, powiedziała, że ​​była ona torturowana. W areszcie śledczym w Taganrogu, dokąd później przewieziono Roszczynę, ukrywano ją przed rewizjami. Drastycznie schudła, nawet 30 kilogramów, i nie była w stanie chodzić bez pomocy" - przekazała Meduza.

Czytaj także: