Ewa Sowińska, kontrowersyjna rzeczniczka praw dziecka, w tajemnicy organizuje międzynarodową konferencję. Pod koniec marca do Warszawy zjadą na jej zaproszenie rzecznicy praw dzieci z państw Europy Środkowo-Wschodniej. Sygnał o konferencji dziennik "Polska" dostał od jednego z pracowników Biura RPD.
Gazeta zapytała o szczegóły rzecznika prasowego Katarzynę Bednarską. Kilka godzin potem na stronie internetowej biura pojawiła się notka, z której wynika, że konferencja jest przygotowywana od października. Zagraniczni rzecznicy mają debatować w Warszawie o problemie tzw. eurosieroctwa, czyli rosnącej liczbie dzieci wychowujących się bez rodziców z powodu emigracji zarobkowej.
– Konferencja narazi na szwank wizerunek Polski – krytykuje poseł Artur Ostrowski z LiD. – Po naszym wniosku o jej odwołanie Ewa Sowińska próbuje udowodnić, że coś robi – dodaje. Politycy lewicy przekonują, że Sowińska powinna ustąpić jeszcze przed konferencją.
Z kolei Magdalena Kochan (PO), wiceprzewodnicząca sejmowej komisji ds. rodziny, dziwi się, że zjazd rzeczników przygotowywany jest w konfidencji. – To wbrew logice. Takie wydarzenie powinno się szeroko promować – mówi.
Jeżeli Sowińska sama nie poda się do dymisji (według ustaleń Polski" rozważa to), o jej odwołaniu może zdecydować Sejm. Debata jeszcze nie jest pewna, nie wiadomo, czy wniosek LiD spełni wymogi formalne. Ekspertyzę marszałek otrzyma prawdopodobnie w piątek.
Źródło: "Polska", APTN