W Sejmie odbyło się w środę wieczorem posiedzenie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Klub jest zawsze potrzebny. Zawsze mobilizacja jest potrzebna, a tym bardziej przed wyborami - powiedział wicepremier Henryk Kowalczyk.
W spotkaniu, które odbyło się w sejmowej Sali Kolumnowej, poza prezesem PiS, udział brali premier Mateusz Morawiecki, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. - Rozmawialiśmy o wyborach, wybory wygramy - powiedział poseł Suwerennej Polski Michał Wójcik, pytany o to, co było tematem spotkania.
Rzecznik rządu Piotr Mueller mówił dziennikarzom, że jednym tematów było bieżące posiedzenie Sejmu, a także zbliżająca się kampania wyborcza. - A więc wszystkie ręce na pokład i do boju - powiedział. Polityk ocenił, że hasłem posiedzenia klubu była mobilizacja. - Zbliża się nasza konwencja, w związku z tym przygotowujemy się do niej, bo to ważne wydarzenie, ale o szczegółach będziemy mówić już na samej konwencji - zaznaczył.
Z kolei Tomasz Latos (PiS) stwierdził, że prezes "umie nas motywować". - Sama jego obecność i przemówienie jest już takim elementem motywującym - powiedział. - Wszyscy mają świadomość, że kampania wyborcza, wybory jesienią i trzeba dać z siebie wszystko. Trzeba być aktywnym w okręgu, w Sejmie i oczywiście potrzeba dyscypliny - wyliczał Latos.
- Każde nasze spotkanie jest mobilizacyjne, bo pokazujemy wspólnotę, pokazujemy chęć do pracy, pokazujemy, że jesteśmy razem - powiedział po spotkaniu wiceszef MSWiA Sylwester Tułajew.
Nie zdradził, czego dotyczyły rozmowy. - Mówimy o samej atmosferze. Atmosfera bardzo pozytywna jak zawsze. Każdy klub jest klubem mobilizacyjnym, na każdym klubie spotykamy się, żeby rozmawiać o ważnych tematach dotyczących Polski, dotyczących przyszłości - dodał.
Kaczyński o wejściu do rządu: nie podjąłem jeszcze decyzji
Przed posiedzeniem zakładano, że tematem spotkania parlamentarzystów może być powrót prezesa Kaczyńskiego do rządu, a także kwestia kształtu sztabu wyborczego. Gazeta.pl poinformowała, że Jarosław Kaczyński ma rozważać powrót do rządu, ponieważ nie jest zadowolony z kampanii wyborczej swego obozu i wewnętrznych wojen w Zjednoczonej Prawicy.
Jak donosi portal, prezes PiS rozważa powrót do rządu jako wicepremier i degradację wszystkich innych wicepremierów (Mariusza Błaszczaka, Piotra Glińskiego, Henryka Kowalczyka i Jacka Sasina), by liderów rządu było tylko dwóch: on i premier Mateusz Morawiecki.
Zapytany przed posiedzeniem, czy wejdzie do rządu, Kaczyński odparł, że "nie podjął jeszcze decyzji". - Jestem w tej chwili w drodze na ważne spotkanie i to nie jest dobry moment do stawiania tych pytań - powiedział.
Wcześniej w środę premier Mateusz Morawiecki pytany, czy prezes PiS powróci do rządu, odpowiedział, że dyskusja na ten temat odbędzie się w czwartek na prezydium komitetu politycznego PiS. - Potem zakomunikujemy, jakie są nasze decyzje w tej sprawie - stwierdził.
Posiedzenie klubu PiS. "Zawsze mobilizacja jest potrzebna"
- Klub jest zawsze potrzebny. Zawsze mobilizacja jest potrzebna (…), a tym bardziej przed wyborami - mówił przed rozpoczęciem posiedzenia wicepremier, były minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
Poseł Piotr Kaleta przed posiedzeniem zaznaczył, że "trzeba po prostu pracować". - Pan prezes na pewno powie nam kilka takich słów, które zawsze przy takiej okazji trzeba powiedzieć - ocenił.
Pytany o to, czy powodem spotkania mogą być wewnętrzne spory w PiS, w tym m.in. wymiana zdań między szefem sztabu PiS Tomaszem Porębą i byłymi spin doktorami partii Adamem Bielanem i Marcinem Mastalerkiem, odparł, że "to, że tam są jakieś nieporozumienia to dobrze, bo to jest żywa tkanka ludzka i w każdym takim dużym ugrupowaniu takie sytuacje się zdarzają".
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24