Ojciec Tadeusz Rydzyk powinien publicznie przeprosić żonę prezydenta za wypowiedziane w marcu obraźliwe słowa "Nie nazywajmy szamba perfumerią". Tak postanowiła powołana przez Episkopat Rada Programowa Radia Maryja - pisze "Dziennik"
Rada sformułowała swoją opinię już kilka tygodni temu, jednak do tej pory dyrektor Radia Maryja nie zastosował się do jej wskazań. - Wyraziliśmy dezaprobatę i uznaliśmy, że były to słowa niewłaściwe. Żona prezydenta powinna zostać przeproszona - powiedział "Dziennikowi" współprzewodniczący Rady, ks. prof. Jerzy Troska z Poznania.
Ks. Troska dodał, że ponieważ słowa te zostały wypowiedziane publicznie, ojciec Rydzyk powinien przeprosić na antenie radia. Dyrektor Radia Maryja użył obraźliwych słów 8 marca, krytykując w ten sposób prezydentową za podpisanie apelu o niedopisywanie do konstytucji "ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci". Apel powstał z inicjatywy dziennikarek, które Maria Kaczyńska zaprosiła na spotkanie z okazji Dnia Kobiet.
- Nie ulega wątpliwości, że takie słowa nie powinny paść. Zasada poszanowania drugiego człowieka mającego inne poglądy obowiązuje zawsze. - uważa ks. Troska.
Jednak Rada, której celem jest czuwanie nad programem rozgłośni i dbanie o przestrzeganie przez nią zasady autonomii państwa i Kościoła, nie ma możliwości zastosowania środków przymusu. - Teraz ruch należy do o. Rydzyka, pozostaje nam oczekiwać na to, co zrobi - podsumowuje ks. Troska.
Abp Sławoj Leszek Głódź, który przewodniczy Radzie, nie chciał komentować jej stanowiska. - Ojciec Rydzyk wie, co ma zrobić. To jest sprawa między nim a prezydentem Kaczyńskim. Na pewno się pogodzą.
Zachowaniem o. Rydzyka nadal jest oburzony prezydent Lech Kaczyński. - U nikogo na świecie nie będę tolerował obrażania mojej żony - stwierdził stanowczo w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost". Jednoznacznie stwierdził, że oczekuje przeprosin. - Nie ma wątpliwości, że w tej sprawie granice zostały przekroczone - tłumaczy prezydent.
Źródło: "Dziennik"