Dr Mirosław G., kardiochirurg ze Szpitala MSWiA oskarżony o korupcję i mobbing swoich podwładnych, chce, by jego proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, bez publiczności, bez dziennikarzy - pisze "Gazeta Wyborcza".
Wniosek o utajnienie procesu wpłynął wczoraj do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa – 24 godz. przed pierwsza rozprawą. Adwokat dr. G. mec. Magdalena Bentkowska uzasadniła go dobrem pacjentów także oskarżonych w tej sprawie oraz tajemnicą medyczną.Zapewne od rozstrzygnięcia tej kwestii sędzia Igor Tuleya rozpocznie dziś o godz. 10 proces, jakiego przed warszawskim sądem jeszcze nie było.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"