Ukraina będzie gotowa zająć wolne miejsce w Unii Europejskiej i NATO, jeśli Węgry zdecydują się je opuścić na rzecz członkostwa we Wspólnocie Niepodległych Państw lub Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym - oznajmiło MSZ w Kijowie. Resort, w komunikacie dotyczącym "kolejnych manipulacyjnych wypowiedzi kierownictwa Węgier", nawiązał do wypowiedzi szefa węgierskiej dyplomacji Petera Szijjarto, który zarzucił Ukrainie, że jej decyzja o wstrzymaniu tranzytu gazu z Rosji doprowadziła do podwyżek cen tego paliwa.
MSZ Ukrainy we wtorkowym komunikacie uznało wypowiedź Petera Szijjarto za manipulację w ramach kampanii politycznej na potrzeby polityki wewnętrznej na Węgrzech. Przypomniało, że Komisja Europejska "jasno stwierdziła, że decyzja Ukrainy (w sprawie wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez swoje terytorium - red.), ogłoszona z wyprzedzeniem, nie miała negatywnego wpływu na bezpieczeństwo energetyczne UE i ceny konsumpcyjne na rynku europejskim".
"Jedyną przyczyną problemów na europejskim rynku energii zawsze była Rosja. Przez dziesięciolecia Kreml wykorzystywał energię jako (narzędzie) do szantażowania europejskich rządów i podważania bezpieczeństwa energetycznego. Od rozpoczęcia pełnowymiarowej agresji na Ukrainę Rosja stała się egzystencjalnym zagrożeniem dla stabilności i pokoju na kontynencie europejskim. W rezultacie era zależności Europy od rosyjskiej energii dobiega końca" - podkreśliła ukraińska dyplomacja.
CZYTAJ też: "To jedna z największych porażek Rosji"
"Należy to otwarcie przyznać"
Ukraiński resort spraw zagranicznych zaznaczył, że europejskie rządy wspólnie działają na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu i zwiększenia niezależności energetycznej. "Tylko dwa spośród 27 krajów UE nie poradziły sobie z tym zadaniem (…). Ponadto, próbując utrzymać zależność od Rosji, wbrew zdrowemu rozsądkowi, w rzeczywistości uniemożliwiają one Stanom Zjednoczonym i innym partnerom dostęp do europejskiego rynku energii" - oświadczyło MSZ pod adresem Węgier i Słowacji.
"Jeśli strona węgierska przedkłada wzmocnienie Rosji nad (wzmocnienie) UE i USA, należy to otwarcie przyznać. Ukraina będzie gotowa zająć wolne miejsce w UE i NATO, jeśli Węgry zdecydują się je opuścić na rzecz członkostwa we Wspólnocie Niepodległych Państw lub (sterowanej przez Moskwę - przyp. red.) Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Jeśli Węgry naprawdę chcą pomóc w zakończeniu wojny, powinny zacząć od tego, by nie niszczyć jedności UE, a zamiast tego wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne i niezależność własnego kraju i obywateli, wraz z resztą Europy i Stanami Zjednoczonymi" - podsumowało MSZ Ukrainy.
Zarzut szefa węgierskiej dyplomacji
Wcześniej szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto zarzucił Ukrainie, że jej decyzja o wstrzymaniu tranzytu gazu z Rosji doprowadziła do podwyżek cen tego paliwa.
"Ponieważ decyzja o zatrzymaniu działania ukraińskiego szlaku tranzytowego stała się ostateczna w połowie grudnia, cena gazu ziemnego na rynku europejskim wzrosła o 20 procent. Tak więc chociaż Ukraina jest kandydatem do UE, swoją ostatnią decyzją po raz kolejny postawiła europejską gospodarkę w trudnej sytuacji. Dotyczy to zwłaszcza Europy Środkowej" - stwierdził we wpisie w mediach społecznościowych Szijjarto, cytowany przez ukraińskie media.
Ukraina, która broni się przed inwazją militarną Rosji, poinformowała 1 stycznia, że wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe. Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył wówczas, że jest to jedna z największych porażek Rosji, która wykorzystuje ten surowiec jako broń energetyczną.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP