Przynajmniej 10 spotkań zawieszenia czeka na zawodników i trenerów, którzy wykażą się rasistowskimi zachowaniami. Ucierpią nie tylko piłkarze, ale i klubowa kasa, bowiem za podobne występki zamykane będą trybuny.
O takim pomyśle poinformowała UEFA po czwartkowej konferencji Komitetu Wykonawczego w Londynie. Przepis bedzie obejmował także rasistowskie przyśpiewki kibiców, które potraktowane zostaną znacznie ostrzej.
- W takich przypadkach kluby nie tylko dostaną kary finansowe w wysokości przynajmniej 50 tysięcy euro. Wszyscy winowajcy muszą liczyć się z tym, że w przypadku pierwszego wykroczenia zamykana bedzie część trybun, a przy recydywie cały stadion. - dodał sekretarz generalny Gianni Infantino.
Program ma na celu zminimalizowanie w środowisku piłkarskim zachowań rasistowskich. Nowe zasady mają w przyszłości obowiązywać we wszystkich międzynarodowych rozgrywkach europejskich. Nie wiadomo kiedy dokładnie wejdą w życie.
Włochy piłkarską stolicą rasizmu?
Mario Balotelli, reprezentant Włoch i zawodnik AC Milan, ma już dość rasistowskich ataków. Piłkarz w ostatnim wywiadzie dla CNN powiedział, że to, co słyszy z trybun jest bardzo bolesne i ma już tego dość. Balotelli nie zamierza jednak prowadzić wojny z chuliganami. - Zawsze mówiłem, że, jeśli usłyszę na stadionie kierowane w moją stronę rasistowskie teksty, nie będę reagował - powiedział Mario Balotelli. - Tym razem jednak nie wytrzymałem. Jeżeli sytuacja się powtórzy, to bez wahania zejdę z boiska - powiedział Balotelli.Wspomniana przez "Super Mario" sytuacja miała miejsce w spotkaniu z Romą w Mediolanie. Wówczas sędzia zdecydował się przerwać mecz, gdyżpiłkarz był obrażany.Innym zawodnikiem, który stał się ofiarą rasistów, był Kevin Prince-Boateng. Pomocnik Milanu w towarzyskim meczu z Pro Patria również usłyszał pare cierpkich słów. Od tego momentu krytykowana w przeszłości za zbytnią pobłazliwość we tej kwestii UEFA zdecydowała się na wprowadzenie surowszych kar dla wszystkich rasistów.
Autor: ks / Źródło: eurosport.com, sport.tvn24.pl