Czy to już nie przesada?! - zastanawia się "Fakt". Rzecznik praw ucznia bije na alarm, że nauczyciele bezprawnie wyrywają uczniów do tablicy.
Zaczęło się od odrabiania lekcji. Krzysztof Olędzki - rzecznik praw ucznia, o którym mało kto słyszał - podniósł raban na całą Polskę, że zadawanie uczniom prac domowych jest nielegalne. Zapowiedział, że w tej sprawie będzie interweniował w MEN - pisze "Fakt".
Według gazety zakaz zadawania prac do domu byłby rewolucją. I część rodziców chętnie temu przyklasnęła. Problem w tym, że Olędzki idzie jeszcze dalej: - Wyrywkowe odpytywanie przy tablicy jest upokarzające i powinno być zakazane - grzmi rzecznik. - Odbywa się przy całej klasie, wszyscy widzą, jak uczeń się męczy, gdy nie zna odpowiedzi. A to dla dziecka jest poniżające - tłumaczy. I straszy konstytucją: - Przeanalizowałem dokładnie prawo. Szkoły ograniczają swobodę młodego człowieka - dodaje.
Źródło: "Fakt"