Testy najpopularniejszych samochodów sprzedawanych w Indiach wykazały, że praktycznie w ogóle nie chronią one pasażerów. - Standardy bezpieczeństwa są ponad 20 lat za Europą i USA - stwierdził Max Mosley, przewodniczący organizacji Global NCAP, która przeprowadziła testy. Wszystkie pięć wypróbowanych samochodów dostało zero gwiazdek.
W przypadku nowych samochodów sprzedawanych na Zachodzie obecnie standardem jest pięć, ewentualnie cztery gwiazdki uzyskane w testach NCAP. Oznacza to, że przy zderzeniu z nieruchomą przeszkodą przy prędkości 64 km/h pasażerowie mają spore szanse uniknąć poważniejszych obrażeń.
Nieprzystosowane do wypadków
Organizacja NCAP jest najbardziej znana w Europie, gdzie jej lokalny oddział jest powszechnie uznawany i jego testy stanowią miernik bezpieczeństwa praktycznie wszystkich nowych samochodów. Pierwszy był jednak program NCAP utworzony w USA w latach 70-tych. Tam jest to organizacja rządowa.
Powstała też instytucja Global NCAP, która ma przeprowadzać podobne testy na całym świecie, zgodnie z standardami ustalonymi przez ONZ. Pod koniec 2013 roku zabrano się za sprawdzenie bezpieczeństwa pięciu najpopularniejszych nowych samochodów sprzedawanych w Indiach, gdzie nie ma krajowych testów i standardów.
Przetestowano Suzuki-Muruti Alto 800, Tata Nano, Ford Figo, Hyundai i10 i Volkswagen Polo. Razem stanowią one 20 procent pojazdów kupionych w 2013 roku w Indiach.
Wszystkie testowane samochody, nawet te pochodzące od międzynarodowych koncernów, na potrzeby rynku indyjskiego są specjalnie zmodyfikowane. Chodzi po prostu o ich maksymalne odchudzenie i obniżenie ceny, aby była przystępna dla miejscowego konsumenta. Oznacza to najczęściej sumę poniżej ośmiu tysięcy dolarów.
Same zera
Samochody poddano próbie czołowego zderzenia według europejskich standardów. Rozpędzone do 64 km/h uderzały czołowo w nieruchomą przeszkodę. Wszystkie tą próbę "oblały". Pasażerowie najprawdopodobniej odnieśliby poważne obrażenia bądź zginęli. Cztery z pięciu pojazdów "oblały" nawet mniej restrykcyjny test według standardów ONZ (56 km/h).
Oznacza to, że producenci zrezygnowali z praktycznie wszystkich elementów zapewniających bezpieczeństwo. Wszystkie testowane pojazdy w swojej standardowej wersji nie mają nawet jednej poduszki powietrznej. NCAP zaznacza, że nawet ich dodanie nie zapobiegłoby poważnym obrażeniom pasażerów.
W najtańszym z pojazdów, Tata Nano, nie dało się nawet zainstalować fotelika dla dziecka, polecanego przez samego producenta. Na tylnych siedzeniach nie ma bowiem trzypunktowych pasów bezpieczeństwa.
Niebezpieczne drogi
W reakcji na wyniki testów przeprowadzonych w grudniu (publicznie wyniki opublikowano w ostatnich dniach stycznia), Volkswagen wycofał z sprzedaży w Indiach swój model Polo bez poduszek powietrznych. Pozostawiono jedynie ten z dwoma, dla kierowcy i pasażera. Ten samochód w dodatkowo przeprowadzonej próbie dostał cztery gwiazdki.
Pozostałe firmy zapewniają, że uważnie analizują wyniki testów i wprowadzą zmiany do konstrukcji swoich pojazdów.
W Indiach trwa obecnie boom samochodowy. Tworząca się klasa średnia kupuje bardzo dużo samochodów, co nieuchronnie prowadzi do gwałtownego wzrostu ilości ofiar na drogach. Według najnowszych danych, z 2012 roku, w wypadkach w Indiach zginęło 140 tysięcy osób. To najgorszy wynik na całym świecie.
Autor: mk/jk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Global NCAP