W pierwszym półroczu tego roku na terenie województwa łódzkiego osoby pomiędzy 18 a 24 rokiem życia spowodowały 336 wypadków. Przez nieuwagę młodych kierowców zginęło 35 osób, a 510 zostało rannych - informuje łódzki "Express Ilustrowany"
Młodzi powodują wypadki, które mają najpoważniejsze skutki - mówi Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Przyczyną jest zazwyczaj nadmierna prędkość lub wyprzedzanie na trzeciego. Zwykle kończy się to zderzeniem czołowym z innym autem lub uderzeniem w przydrożne drzewo. W obu przypadkach skutki są tragiczne.
Co ciekawe, z policyjnych statystyk wynika, że największego zagrożenia nie stanowią wcale świeżo upieczeni kierowcy.- Mniej więcej po roku wydaje im się, że są już mistrzami kierownicy. Prowadzą więc nonszalancko i szarżują na drodze. Tak naprawdę jednak nie mają jeszcze doświadczenia. Nie przewidują, co się może zdarzyć na drodze, a w sytuacjach krytycznych nie wiedzą, jak się zachować - dodaje Grażyna Puchalska.
- Młodym ludziom w wieku 18-19 lat wydaje się, że są dobrymi kierowcami- mówi kom. Marcin Szyndler z biura prasowego KGP w Warszawie. - Kupują zwykle stary, ale sportowy samochód z mocnym silnikiem. Niestety, takie auta zwykle mają bogatą przeszłość "wypadkową" i ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. W sytuacjach krytycznych często zawodzą.
Źródło: "Express Ilustrowany"