Wielka feta w Paryżu nie wyszła do końca tak jak chciano. Kibice PSG starli się z policją. W jej stronę poleciały kamienie, funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym.
W niedzielę PSG sięgnęło po trzecie w historii mistrzostwo kraju, po tytułach w 1986 i 1994 roku.
Na fetę piłkarze z Paryża, w tym słynny celebryta futbolu David Beckham, przyjechali w gustownych ciemnych garniturach. Fetę opóźniono jednak o prawie godzinę - kilkudziesięciu zadymiarzy (kibice PSG cieszą się złą sławą w całym kraju) biło się z policją. Jak podaje AFP, aresztowano 20 osób. Nikt nie został poważnie ranny.
- Rozumiemy ich. Bardzo długo czekali na mistrzostwo - próbował żartować obrońca nowego mistrza kraju, Zoumana Camara.
Na koniec po Sekwanie
Na koniec podopieczni Carlo Ancelottego pojechali nad Sekwanę. Przesiedli się do łódki płynącej po rzece.
PSG było upadłym gigantem francuskiego futbolu, aż w 2011 roku klub przejęli Katarczycy. Wpompowali fortunę - za Javiera Pastore zapłacili 42 mln euro, Thiago Silva w pakiecie ze Zlatanem kosztowali ok. 80.
Opłaciło się - oprócz mistrzostwa PSG doszli też do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tam dwa razy zremisowali, ale odpadli z Barceloną.
Autor: kcz/k / Źródło: tvn24.pl