Do niecodziennej sytuacji doszło w trakcie hitowego meczu NBA między Houston Rockets i Los Angeles Clippers (102:93). Trener gości Doc Rivers kłócił się z sędziami, więc przewinienia technicznego zaczął domagać się... jego syn Austin, grający w ekipie Rakiet. Finał całej historii na pewno nie wpłynie na dobre relacje w rodzinie.
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl, PAP