Konferencja Episkopatu Polski wydała notę "w związku z pandemią koronawirusa". Komisja Nauki i Wiary KEP ostrzega między innymi przed "współczesnymi prorokami pesymizmu" i podkreśla, że "niedopuszczalne jest magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów". "Rodzi się tu niebezpieczeństwo manipulowania Bogiem" - czytamy w komunikacie skierowanym do wiernych.
"Ze słuszną krytyką spotyka się nierozróżnianie porządku natury i łaski, wymiaru duchowego i materialnego, prowadzące do lekceważenia zasad bezpieczeństwa podczas liturgii" - napisano w "Nocie Komisji Nauki Wiary KEP w związku z pandemią koronawirusa", podpisanej przez jej przewodniczącego arcybiskupa Stanisława Budzika i przekazanej w środę przez biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski.
"Rodzi się tu niebezpieczeństwo manipulowania Bogiem"
Komisja przestrzega przed "prorokami pesymizmu", którzy w tym czasie podają proste i naiwne "recepty". "Oprócz rozmaitych przejawów strachu, będącego spontaniczną reakcją ludzi na dostrzegane niebezpieczeństwa, pojawia się także negatywne zjawisko sztucznego wywoływania lęku generowane przez współczesnych proroków pesymizmu, apokaliptycznego końca świata i rzekomej 'godziny działania karzącego Boga'" - podkreśla Komisja Nauki Wiary KEP.
Zdaniem Komisji, głównym błędem owych "proroków" jest nieprawomocne i zarazem sugestywne wypowiadanie się w imieniu Boga, promowanie prostych i naiwnych "recept" na zmianę sytuacji, błędne pojmowanie Opatrzności Bożej jako mechanicznej i natychmiastowej interwencji Bożej na zawołanie człowieka.
"Rodzi się tu niebezpieczeństwo manipulowania Bogiem, wystawiania Go na próbę, a w konsekwencji niedopuszczalnego rozliczania Boga. Człowiek nie może stać się zuchwałym sędzią oskarżającym Boga. Na tej złudnej drodze nigdy nie znajdzie satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie o sens cierpienia" - czytamy w nocie.
"Ograniczenia swobody przemieszczania się i gromadzenia szczególnie bolesne dla wiernych"
Komisja Nauki Wiary podkreśla: "Niedopuszczalne jest magiczne traktowanie sakramentów i sakramentaliów, promowanie wizji Kościoła jako bezpiecznej arki, przeznaczonej wyłącznie dla świętych i sprawiedliwych. Pojawia się niekiedy ukryta pochwała indywidualizmu i egoizmu, wyrażająca się w poszukiwaniu ratunku wyłącznie dla siebie i swoich bliskich, czy współwyznawców, którzy dzięki realizacji proponowanych akcji zostaną zachowani od nieszczęścia".
Arcybiskup Stanisław Budzik podkreśla w dokumencie rolę Kościoła jako "sakramentu nadziei". "W tym trudnym czasie Kościół ma zadanie być sakramentem nadziei" - oświadcza.
"Kościół na nowo odkrywa swoją misję, którą jest głoszenie Chrystusa jako źródła nadziei, pociechy i umocnienia. Będąc sakramentem nadziei w świecie dotkniętym cierpieniem i zwątpieniem, Kościół rozpoznaje swoją odpowiedzialność za stan nadziei w ludzkich sercach i za wiarę w przezwyciężenie groźby destrukcyjnej rozpaczy. Wspólnota Kościoła jest wezwana, aby szczególnie w sytuacji zagrożenia okazywać swoje macierzyńskie i miłosierne oblicze, zatroskane o umocnienie nadziei w sercach ludzi zmagających się ze światową pandemią" - czytamy w nocie.
Komisja odnosi się także do kwestii sakramentalnej i miłości bliźniego, która wyraża się przez konkretną pomoc. "Konieczne dla walki z epidemią ograniczenia swobody przemieszczania się i gromadzenia są szczególnie bolesne dla wiernych, pozbawionych bezpośredniego dostępu do Eucharystii i sakramentów Kościoła" - oświadczono.
"Możemy jednak łączyć się duchowo z Chrystusem Eucharystycznym za pośrednictwem transmisji telewizyjnych, radiowych oraz internetowych. Możemy ten trudny czas wykorzystać do odnowienia praktyki modlitwy domowej i rodzinnej, do konkretnych uczynków miłosierdzia, zwłaszcza wobec osób starszych i samotnych, szczególnie zagrożonych epidemią. Codzienna modlitwa różańcowa może stać się dla nas szkołą głębokiej wiary połączonej z ofiarną służbą bliźniemu na wzór Maryi, Wspomożycielki Wiernych" - napisano w "Nocie Komisji Nauki Wiary KEP w związku z pandemią koronawirusa".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kaczmarczyk/PAP/EPA