Dała sobie domalować siniaki, zagrała ofiarę, którą kiedyś była. "Forma musi szokować"


Do czasu tej kampanii opowiadałam o tym, co mnie spotkało. Teraz dołączyłam obraz. Nie dla pieniędzy czy sławy, tylko po to, żeby pomóc kobietom katowanym przez oprawców, takich samych, jakim był mój mąż - mówi w rozmowie z Magazynem TVN24 Karolina Piasecka.

O Karolinie Piaseckiej zrobiło się głośno w 2017 roku. Przez 10 lat była ofiarą przemocy ze strony swojego męża Rafała, byłego już radnego Prawa i Sprawiedliwości. Sprawa ujrzała światło dzienne, kiedy kobieta opublikowała wstrząsające nagrania. Słychać na nich, jak jest bita, poniżana. W sierpniu 2019 roku sąd skazał byłego męża za znęcanie się nad żoną na dwa lata pozbawienia wolności. Orzekł także zakaz zbliżania się do niej przez pięć lat i wypłatę nawiązki w wysokości 75 tysięcy złotych. Sprawa jest w trakcie apelacji. Dziś o kobiecie znów zrobiło się głośno, tym razem przy okazji reklamy rajstop, w której wzięła udział. Na zdjęciu na wielkim billboardzie widać przerażoną, kulącą się kobietę z wyraźnymi śladami pobicia na twarzy. Obok hasło: "Walcz o siebie. Ja to zrobiłam". Kampania wzbudziła kontrowersje. Jedni chwalą Piasecką za odwagę, inni krytykują za spłycanie problemu przemocy domowej i pogoń za popularnością. Czy reklama trywializuje przemoc domową, a może skłania do mówienia o niej głośno?

Katarzyna Zdanowicz: Znów siedzisz skulona i pobita, z siniakami na twarzy, potarganymi włosami. Tym razem to nie mąż cię skatował, teraz to robota charakteryzatora przed sesją zdjęciową do reklamy rajstop. Co czułaś, kiedy spojrzałaś w lustro?

Karolina Piasecka*: - Najgorsze momenty życia stanęły mi przed oczami. Przywołałam wspomnienia, o których chciałam zapomnieć.

Dwa lata więzienia dla byłego radnego PiS za znęcanie się nad żonątvn24

Jakie?

Wyświetliła mi się noc. Właśnie w nocy czułam się najbardziej bezradna. Dziewczynki, nasze córki, szły spać, zostawałam z nim sam na sam, śpiący świat nas nie słyszał. To wtedy najczęściej zaczynała się gehenna. Wielogodzinne seanse nienawiści, przemocy, pogardy, pod byle pretekstem. Równie dobrym powodem do bicia była niezmieciona pajęczyna gdzieś na suficie, czy moja odmowa współżycia seksualnego. Byłam wielokrotnie bita. Zadawał ciosy tak, żeby nie było widać sińców. Wykręcał mi nadgarstki. Potrafił uderzyć z głowy w nos, co natychmiast powodowało krwawienie. Dusił mnie. Modliłam się, żeby przeżyć do rana.

Więc po co, tym razem na własną prośbę, przywołujesz we wspomnieniach tamten koszmar?

Moja najważniejsza motywacja to dodać odwagi kobietom, które nadal żyją w przemocowych związkach. Tą sesją chcę im powiedzieć: "Walczcie o siebie! Uwolnijcie od kata, nie jesteście same!".

Tylko czy do tego manifestu potrzebny jest udział w kontrowersyjnej sesji reklamowej rajstop?

Jeśli chociaż jedna ofiara przemocy spojrzy na te zdjęcia i powie: "czas skończyć z koszmarem", to było warto. Rozmawiamy na ten temat dzięki tej reklamie. Temat przemocy wobec kobiet ożył w mediach, a więc jest szansa, że jakaś młoda, aktywna zawodowo, zadbana kobieta, której otoczenie jest pewne, że żyje w szczęśliwym związku, a tak naprawdę tkwi w piekle, postanowi zmieni swoje życie. Wiem, o czym mówię, bo sama to przeszłam. Kiedy w naszym domu była rodzina, koledzy męża, nasi przyjaciele, wyglądałam jak z obrazka, zbierałam pochwały. A kiedy drzwi się za nimi zamykały, kat zmieniał mnie w ofiarę z tego reklamowego billboardu, którym tak wiele osób się oburza.

Karolina Piasecka: mój oprawca został ode mnie odseparowany
Karolina Piasecka: mój oprawca został ode mnie odseparowany

Nie dziw się, wielu nie rozumie, dlaczego dałaś się ucharakteryzować na ofiarę. To jeden z krytycznych cytatów: "Nie potrzebujemy udawania przemocy domowej – mamy policyjne archiwa, mamy zdjęcia Piaseckiej. Potrzebujemy prawdy, a nie szopki. Charakteryzacja na ofiarę maltretowania nie jest w dobrym guście, nie jesteśmy w teatrze".

Nie mam oporów, żeby o tym opowiedzieć. Sesja była krótka. Wokół mnie - dużo życzliwych osób. Pozwoliłam namalować sobie siniaki, wiedziałam, że za chwilę je zmyję. I po kilkunastu minutach wrócę do normalnego świata, bez przemocy. Ja już mam ten komfort, że od prawie trzech lat jestem bezpieczna, ale tysiące innych kobiet jeszcze tkwi w matni. Zrobiłam tę sesję dla nich. Żeby zrozumiały, gdzie są. Do tego potrzebny jest wstrząs, drastyczne zdjęcie.

Monika Młynarczyk z Centrum Praw Kobiet powiedziała na antenie radia Tok FM, że kiedy zobaczyła ciebie w tej reklamie, czuła dysonans. Na zdjęciu widzi kobietę pobitą, za to pończochy są w całości..

Trafiła w sedno. Ja tak właśnie wyglądałam. W ciągu dnia chodziłam w szpilkach, spódnicy, a kiedy wracałam do domu, stawałam się zupełnie inną kobietą. Byłam poniżana, wyzywana, płakałam, miałam rozmazany makijaż. Skulona, chciałam schować się przed całym światem.

Może trzeba było pokazać siebie inaczej. Jako silną kobietę, w eleganckim ubraniu, która stanęła na nogi, wyszła z przemocowego związku. Jak kogoś, kto ma ważną lekcję do przekazania. Zobaczcie – jestem, żyję, wyszłam z tego.

Ładne zdjęcie nie przykułoby uwagi. Forma musi szokować, żeby dotarła do adresata. Moje życie było piekłem. Niektóre kobiety jeszcze w takim piekle tkwią. Gdyby zobaczyły mnie ładnie pomalowaną, przeszłyby obojętnie. To zdjęcie ma być odbiciem lustrzanym ich stanu.

Psycholog Tomasz Kozłowski o kampanii reklamowej z udziałem Karoliny Piaseckiejtvn24

Trzy lata temu cała Polska poznała twoją historię. Ujawniłaś nagrania męża, wtedy prominentnego polityka PiS, katującego ciebie psychicznie i fizycznie. Co się zmieniło przez ten czas?

Wszystko. Żyję inaczej, mój mąż został skazany na więzienie i po uprawomocnieniu się wyroku trafi tam, gdzie od dawna jest jego miejsce. Dzisiaj już wiem, że wówczas nie byłam przygotowana na medialną burzę. W pewnym momencie miałam już dość udzielania wywiadów, bo przecież moim celem nie było zaistnienie medialne. Chciałam pokazać światu prawdę nie tylko o naszym dramacie, moim i dzieci. Miałam wewnętrzne przekonanie, że to jest prawda o znaczeniu szerszym, problem dotykający wielu kobiet mojego pokolenia. Małżeństwo uważane za wzorcowe. On – ważny pan, miły, towarzyski. Ja – miła i grzeczna żona, cicha, pokorna, skrupulatna. Dwoje dzieci, zadbane, ładnie ubrane, często trzymające się za ręce. Idealny model katolickiej rodziny. A kiedy zachodzi słońce, zaczyna się piekło i wszyscy wychodzą ze swoich ról. W moim życiu nie ma już tego teatru. Czuję spokój. Pozbyłam się przenikliwego strachu, że on za chwilę stanie w drzwiach. Od kiedy został odseparowany, prawie zawsze normalnie zasypiam. Chodzę wypoczęta do pracy, zajmuję się dziećmi. Przywróciłam w swoim życiu równowagę. Nabrałam pewności i wiary w siebie. Łatwiej mi rozmawiać również o tym, co było koszmarem. Czas leczy rany.

Karolina Piasecka: bardzo bolało każde zdanie, które wypowiadałam
Karolina Piasecka: bardzo bolało każde zdanie, które wypowiadałam

Który moment był najgorszy?

Kiedy musiałam publicznie się otworzyć i szczerze opowiedzieć całą prawdę. Wyłożyć swoje życie, w tym to intymne, na stół po to, by każdy mógł sobie je zobaczyć. To straszne uczucie. Niestety, w tym przypadku to było konieczne. Każde zdanie bolało, otwierało na nowo rany. Po przeprowadzce z Bydgoszczy, gdzie mieszkaliśmy przez całe małżeństwo z mężem i dziećmi, do Warszawy, nadal czułam strach. Nie wiedziałam, co może mnie spotkać z jego strony. Bałam się o życie swoje i dzieci. Ten strach tak całkowicie jeszcze się nie skończył, ale jednak jest już dużo, dużo mniejszy.

Kto ci pomógł?

Najbardziej rodzina. Moja mama zawsze stała za mną murem. Przyjechała do stolicy razem ze mną i dziewczynkami. Przez cały czas byłyśmy razem. Znosiła mój każdy trudny dzień, a tych, co oczywiste, była większość. Pomagała w tych najważniejszych sprawach bieżących. Nowe miasto, nowa szkoła, masa obowiązków, oprócz tego moja praca, zainteresowanie mediów, wywiady, sprawa rozwodowa, sprawa karna męża w sądzie itp. Sama bym tego nie zniosła. Dużą pomoc otrzymałam też od swojej byłej szefowej. Kiedy dowiedziała się o moim koszmarze, nie biadoliła, tylko zaczęła działać. Skontaktowała mnie z instytucją pomagającą ofiarom przemocy domowej, znalazła prawnika. Nakłoniła do zmiany, otworzyła oczy.

W jaki sposób się dowiedziała?

Uważnie mnie obserwowała. Zauważyła, że zaniedbuję swoje obowiązki, a wcześniej się to nie zdarzało. Przychodziłam do pracy spóźniona, nie było ze mną kontaktu. Nie mogła się do mnie dodzwonić, oczywiście nie miała pojęcia, że moją kartę SIM mąż pociął w drobny mak, w ramach kary za jakieś urojone przewinienie. Zauważyła też, że mam zniszczony laptop. Zaczęła dopytywać, co się dzieje. Próbowałam ją zbywać, nie odpuszczała. Powoli, krok po kroku, dotarła do mojego wnętrza. Podała rękę, dzięki niej zrobiłam pierwszy krok. Jestem jej za to bardzo wdzięczna, choć wtedy bardzo się bałam. Dosłownie umierałam ze strachu. Jak się okazało – te obawy nie były nieuzasadnione. Nie wiem, czy dzisiaj byśmy rozmawiały, gdyby nie ochrona osobista, którą wtedy zapewnił mi prawnik.

Uważasz, że uratował ci życie?

Tak. Mój były mąż dwa razy próbował wtargnąć do mojego wynajętego mieszkania, ale został zatrzymany przez ochroniarza. Sprawa skończyła się na policji. Sama świadomość, że nie musiałam zmierzyć się z nim osobiście, stanąć twarzą w twarz, była dużą ulgą. Równolegle podjęłam terapię. Zrozumiałam, że warto było walczyć o siebie i dzieci.

Kiedy jeszcze byliście małżeństwem, próbowałaś je ratować?

Zdecydowanie za dużo razy. Pierwszy raz uderzył mnie, kiedy byłam w ciąży. Nigdy za to nie przeprosił. Wybaczyłam. Dzisiaj wiem dlaczego – panicznie bałam się zostać sama z dzieckiem. Byłam naiwna, myślałam, że kiedy córka się urodzi, wszystko wróci do normy. Było tylko gorzej. W 2013 roku uciekłam do rodziców. Zadzwonił, prosił, żebym wróciła. Z zemsty pomazał sprayem auta moich rodziców: "Pomagacie rozbijać rodzinę córki, ukradliście dzieci". Zgłosiłam sprawę na policję i po raz pierwszy założono nam Niebieską Kartę. Poprosiłam o wsparcie zaprzyjaźnionego księdza. Podjął się mediacji. Poszliśmy wspólnie na konsultacje psychologiczne. Zauważyłam poprawę, znów dałam się nabrać.

Po zamknięciu Niebieskiej Karty znowu bił, wyzywał, poniżał. Kiedy pakowałam mu torbę na wycieczkę do Strasburga, gdzie jako asystent europosła PiS jechał oprowadzać młodzież po Parlamencie Europejskim, zapomniałam o jego ulubionym zagłówku, który zawsze z sobą zabierał. Wpadł w furię. Wyrzucił z szafy wszystkie nasze ubrania, darł się, kazał mi i dzieciom wynosić się z domu. Starsza córka wzięła walizkę i szybko zaczęła się pakować. Wykonywała jego polecenie. Czułam, że coś we mnie pęka, że już nic nie będzie takie samo. Po tej awanturze stan córki bardzo się pogorszył. W szkole potrafiła nagle rozpłakać się bez powodu. Byłam wzywana przez nauczycielkę. Postawiłam mężowi ultimatum, że odejdę, jeśli chociaż raz użyje wobec nas przemocy. Zaatakował mnie jeszcze trzy razy, w tym urządził nocną jatkę po wieczerzy wigilijnej. Tę wielogodzinną awanturę nagrałam. To go pogrążyło.

Karolina Piasecka: starsza córka potrafiła się popłakać na lekcji
Karolina Piasecka: starsza córka potrafiła się popłakać na lekcji

Dzieci już wróciły do równowagi?

Starsza córka ma 13 lat, młodsza - osiem. Są radosne, zadowolone, w szkole nie ma problemów. Obawiały się przeprowadzki, czy poradzą sobie w nowej szkole, znajdą przyjaciół. Dużo o tym rozmawiałyśmy. Pomogły wizyty u psychologa. Przez półtora roku porządkowałyśmy sprawy. Teraz świetnie sobie radzą, dobrze się uczą.

Pytają o ojca?

Prawie w ogóle. Czasami wracają wspomnienia, zdarza się, że się rozklejają, płaczą, zwłaszcza starsza córka. Ma więcej przykrych wspomnień.

Jak często się z nim widzą?

Za chwilę będzie rok, kiedy go nie widziały. Były mąż odwołuje spotkania. Na początku walczył o dzieci, próbował udowodnić przed sądem, że jest dobrym ojcem. Kiedy sąd przyznał mi opiekę, a jemu dwa widzenia w miesiącu w obecności kuratora, odpuścił. Ostatni raz dzwonił do córek pod koniec czerwca ubiegłego roku. Nie płaci też alimentów.

Został skazany na dwa lata więzienia za znęcanie się nad tobą. Co czułaś, kiedy sędzia odczytywał wyrok?

Ulgę. Ten wyrok był zamknięciem pewnego rozdziału w moim życiu. Dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, że zabrakło w nim skierowania Rafała na obligatoryjną terapię dla przemocowców. To ważne, więc złożyłam taki wniosek i sprawa się toczy. On musi się leczyć, zrozumieć, że krzywdzi innych. Do tej pory nikogo nie słuchał, z nikim się nie liczył. Wyrok nie zmieni jego zachowania. Odbędzie karę i z kolejnej kobiety zrobi kolejną ofiarę?

Jak córki przyjęły, że ich tata został skazany na więzienie?

Wiedzą o tym, ale to nie jest przedmiot naszych rozmów. Przyjdzie czas, kiedy wszystko zrozumieją.

Na pewno zauważą też burzę wokół reklamy rajstop, w której wystąpiła mama. Nie obawiasz się tego?

Dla mnie to nie jest reklama, tylko kampania społeczna. Sprawą drugorzędną jest fakt, że tę kampanię, ważną i potrzebną, finansuje producent rajstop. Gdyby pojawiła się propozycja od producenta słodyczy, też bym powiedziała "tak!".

Manuela Gretkowska nie zostawiła na tej akcji suchej nitki. Napisała, że rajstopy nie uchronią przed siniakami.

Nie zgadzam się z nią. Poznałam właścicielkę firmy. Szanuję, że chce poruszyć kolejny ważny społecznie temat w sposób bezkompromisowy. Przecież wcześniej w innej ich kampanii wystąpiła Anna Grodzka. Wtedy nie słyszałam takiej krytyki.

Ale Grodzka była w tej kampanii sobą, nie grała ucharakteryzowanej ofiary.

Do czasu tej kampanii opowiadałam o tym, co mnie spotkało. Teraz dołączyłam obraz. Chcę dotrzeć do tysięcy kobiet, które wahają się, czy odejść od oprawcy, czy może dać mu kolejną szansę. Jeśli zdjęcie przykuwa ich uwagę, mogą poszukać w sieci mojej historii, dowiedzieć się, jakimi etapami wychodziłam z przemocowego związku. Tylko dlatego się zgodziłam.

Nie dla pieniędzy?

To nie są jakieś wielkie stawki, a od początku część wynagrodzenia postanowiłam przeznaczyć na instytucje wspierające kobiety.

Karolina Piasecka: w moim odczuciu to nie jest reklama
Karolina Piasecka: w moim odczuciu to nie jest reklama

Niektóre z nich piszą w Internecie wprost, że czują się przez ciebie zdradzone.

Z jakiego powodu?

Byłaś dla nich symbolem walki o godność. Teraz – jak piszą – sprzedałaś swoje cierpienie.

Nikt nie ma prawa tak mówić, nikt nie ma prawa mnie potępiać. Zapłaciłam wielką cenę za zbyt późne uwolnienie się od męża. Dziś ostrzegam kobiety w podobnej sytuacji, żeby nie popełniły moich błędów. Kat zawsze jest katem. Nie można skusić się na czułe słówka. Trzeba ratować siebie, póki można. Ta kampania jest moim krzykiem.

Nie sądzisz, że problem przemocy wobec kobiet został wykorzystywany w celach czysto komercyjnych? Że reklama trywializuje przemoc, robi sobie z niej teatrzyk, a tak naprawdę chodzi tylko o rajstopy? To one mają się sprzedać.

Nie wiem, czy to dobra reklama dla rajstop. Patrząc na komentarze w sieci, producent nie sprzeda ich więcej. Niektóre kobiety wprost piszą: tym rajstopom mówię "nie". A jednak właścicielka firmy zaryzykowała. Przy moim udziale nagłośniła problem zamiatany pod dywan.

Stanowisko producenta rajstop, firmy Adriantvn24

Mogła pójść dalej. Bardziej uwiarygodnić przekaz, ogłosić na przykład, że z każdej pary kupionych rajstop jakiś procent przekaże dla ofiar przemocy domowej.

Nie wiem, jakie kroki firma podejmie dalej. Czy będzie kontynuowała temat, czy przekaże część zysku na organizacje wspierające kobiety. To pytania do nich. Jak dla mnie już zrobili wystarczająco dużo. Pokazaliśmy wspólnie, że świat nie zawsze jest kolorowy, ale potrzeby kobiet są podobne. Każda z nas chce ładnie wyglądać, czuć się kochana. Nie każda ma to szczęście. Ważne, by zauważyły, że żyją w chorych relacjach. Zgłosiły się po pomoc. Zapisywały wszystkie formy agresji psychicznej i fizycznej w notesie. Stworzyły pamiętnik, który później, podczas rozpraw, uwiarygodni ich przekaz.

Konsultowałaś udział w reklamie z córkami?

Nie, ale porozmawiam z nimi na ten temat. Wierzę, że będą mnie wspierały.

Autor: Katarzyna Zdanowicz

Pozostałe wiadomości
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Polska ma swoje dobre papiery i wydatki na zbrojenie, ale też zakupy w Stanach Zjednoczonych - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że "z optymizmem" patrzy na współpracę z administracją Donalda Trumpa.

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Źródło:
TVN24

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wymaga od należącej do Elona Muska firmy SpaceX dochodzenia w związku z wypadkiem podczas ostatniego testowego lotu rakiety Starship. Statek kosmiczny eksplodował w powietrzu, a jego szczątki spadły na Ziemię. Agencja zawiesiła kolejne loty do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Europa nie może pozwolić sobie na to, by być na drugim miejscu za swoimi sojusznikami - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Dodał, że Europa musi walczyć o swoje miejsce jako silny, globalny lider, bo Rosja gotowa jest iść dalej. Odniósł się również do nowego rosyjskiego sojuszu z Iranem. - Przeciwko komu zawierają takie porozumienia? Przeciwko wam, przeciwko nam wszystkim - ocenił.

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na obecny w przemówieniu Donalda Trumpa wątek deportacji i na związaną z tym sytuację Polaków w USA. Powiedział, że chce, by polskie konsulaty i placówki w USA zostały przygotowane "do ewentualnych konsekwencji tych decyzji". Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał później, że "w USA ustanawiamy dodatkowe dyżury konsularne". "Rodaków mieszkających za granicą, którym skończyła się ważność paszportu, zapraszamy do uzyskiwania nowych dokumentów" - dodał.

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Premierzy Węgier i Słowacji ocenili, że wraz z początkiem prezydentury Donalda Trumpa, to oni reprezentują główny nurt polityczny. - To my jesteśmy mainstreamem - powiedział Viktor Orban. Robert Fico zapowiedział z kolei, że podobnie jak Donald Trump, chce wpisać do konstytucji deklarację, że istnieją tylko dwie płcie.

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Źródło:
PAP

Sprawą ewentualnego przekazania posła PiS Marcina Romanowskiego do Polski zajął się Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Uznał on, że procedura przekazania Romanowskiego "może zostać wszczęta dopiero po odnalezieniu, zatrzymaniu i postawieniu poszukiwanej osoby przed sądem przez właściwe organy".

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości ponad 1,1 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 21 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Zakończył się proces Piotra M. oskarżonego o spowodowanie wypadku, do którego doszło w maju 2023 roku w miejscowości Boksycka (województwo świętokrzyskie). Zginęło wtedy pięć osób, wracały z wesela.

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Źródło:
PAP

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na warszawskiej Białołęce. Jarosław K. za zabicie swojej 50-letniej siostry i jej 22-letniego syna usłyszał karę dożywocia. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślał, że w jego ponad 30-letniej karierze nie spotkał się jeszcze z tak brutalną zbrodnią. Nieuzasadnioną, niezawinioną. Wyrok jest nieprawomocny.

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters

Dla mnie najbardziej interesujące jest to, czego nie usłyszeliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Bohdan Szklarski. Amamerykanista i politolog komentował w programie wydarzenia wokół inauguracji Donalda Trumpa. Jak zauważył, "nie usłyszeliśmy ostrych deklaracji antychińskich" z ust Trumpa.

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

Źródło:
TVN24

Rząd przyjął projekty nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia - poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Ministra wyjaśniła, że regulacje będą dotyczyć rynku e-papierosów. Nowe przepisy mają wprowadzać zakaz ich sprzedaży osobom niepełnoletnim, dotyczą także produktów, które nie zawierają nikotyny.

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do sporu o poprawkę PSL do ustawy incydentalnej, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku orzekać będzie 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Gdy posłanka KO Barbara Dolniak broniła argumentacji wnioskodawcy, posłowie PiS zareagowali śmiechem i niewybrednym komentarzem o "głupocie" posłanki.

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Źródło:
PAP, TVN24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Obecne w pyle drogowym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Są one substancjami rakotwórczymi. Im większe natężenie ruchu, szczególnie w centrum miasta, tym ich stężenie jest wyższe - wynika z przeprowadzonych w Warszawie badań dr Sylwii Dytłow z Polskiej Akademii Nauk.

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

Źródło:
PAP

Zima zaatakowała na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Śnieg obficie sypie tam, gdzie nawet słabe opady są rzadkością. Trudne warunki pogodowe szczególnie mocno dotknęły Houston w Teksasie, gdzie władze odradzają wyjeżdżanie na drogi. W całym kraju odwołano tysiące lotów.

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, NWS, Reuters, eu.jsonline.com

Serwis BBC Travel przygotował zestawienie 25 najlepszych miejsc z całego świata, które warto odwiedzić w 2025 roku. W tych lokalizacjach turyści mają poczuć się mile widziani i nie zostać przytłoczeni liczbą przyjezdnych. Na czele rankingu znalazła się Dominika.

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Źródło:
PAP, BBC

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium