U wybrzeży Teksasu szaleje huragan Humberto. Wiatr wiejący w z prędkością 135 km/h niosący ulewne deszcze tworzy poważne zagrożenie powodziowe.
Sztorm, który powstał wczoraj na Zatoce Meksykańskiej jest już na lądzie, w pobliżu High Island, tj. ok. 50 kilometrów od amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów w Galveston.
Spodziewano się, że Humberto pojawi się w okolicach amerykańskiego wybrzeża, jako zwykły sztorm. Jednak nieoczekiwanie na ciepłych wodach zatoki wiatr przybrał znacznie na sile.
Na razie huragan przesuwa się nad obszarami słabo zaludnionymi, więc nikt w jego wyniku nie ucierpiał. Nie przyniósł też poważniejszych szkód.
Synoptycy prognozują, że największe straty spowodują towarzyszące huraganowi deszcze.
Źródło: Reuters, TVN24