Górnicy rosną w siłę

Największe górnicze związki zawodowe w Polsce jednoczą siły i tworzą wspólną centralę. Chcą być słyszalni w Sejmie, rządzie i europarlamencie - pisze "Życie Warszawy".

Według dziennika, teraz będą mogli jeszcze łatwiej i skuteczniej walczyć o swoje prawa. Andrzej Chwiluk, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce, wylicza główne cele działania: – Najpierw zajmiemy się najważniejszymi sprawami, czyli emeryturami, płacami i bezpieczeństwem pracy. Wtóruje mu Ryszard Kurek, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego: – Związki zawodowe są marginalizowane. Trzeba je umocnić. Jeśli zostaniemy mali, dalej będziemy lekceważeni. Uważam, że połączenie i utworzenie wspólnej centrali jest realne w najbliższych miesiącach.Już wiadomo, że z górnikami węgla kamiennego będą współpracować górnicy węgla brunatnego, miedziowi, a także energetycy. Tworzenie nowej struktury rozpoczęły już m.in. Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego oraz Związek Zawodowy Górników w Polsce. Z ruchów związkowców cieszy się Rajmund Moric, szef Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i górnik z zawodu: – Jeśli im się to uda, to tylko pogratulować. To niełatwe, ale, jak się dogadają, będę im kibicował. Paweł Poncyliusz, wiceminister gospodarki, jest ostrożniejszy w ocenach. – Warto rozmawiać z każdym związkiem – mówi. I zaraz wskazuje, jaka jest rola związku: – Trzeba pamiętać, że zadaniami związku są dbałość o warunki pracy górników i ich zaplecze socjalne. Kiedy związek zaczyna się zajmować zarządzaniem spółką albo polityką kadrową, to często kończy się to nieszczęśliwie – dodaje.

Źródło: "Życie Warszawy"

Czytaj także: