Jeszcze kilka lat temu Waldemar Pawlak był jednym z bardziej majętnych polityków. Dziś z jego majątku nie pozostało niemal nic. Gdzie zniknęły pieniądze Pawlaka? - zastanawia się "Polska".
Waldemar Pawlak, lider PSL, wicepremier i minister gospodarki, jest najuboższym członkiem gabinetu Donalda Tuska. Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego, Pawlak posiada dwie rzeczy: 27-hektarowe gospodarstwo rolne we wsi Kamionka na Mazowszu (prowadzi je od 1984 r.) oraz sześcioletnią skodę fabię. Pawlak nie podaje ich wartości.
Pawlak, w polityce od 23 lat, nie ma niczego innego – nieruchomości czy choćby złotówki oszczędności. Nawet słynna hybrydowa toyota (stało się o niej głośno, gdy Pawlak wystąpił w broszurze reklamowej producenta samochodu) nie należy formalnie do wicepremiera – Pawlak ma ją w leasingu.
Dziennik przypomina, że jeszcze kilka lat temu Pawlak był jednym z bardziej majętnych polityków. W 2001 r. miał na koncie 200 tys. zł, 15 tys. euro, 5 tys. dol., papiery wartościowe za kolejnych 15 tys. zł. Pawlak miał też warte 10 tys. zł udziały w prywatnej spółce oraz dwa samochody (skodę octavię i fiata brava), wart ponad 10 tys. zł komputer osobisty, a także dom o powierzchni 200 mkw. (wycenił go na 200 tys. zł). Dziś z tego majątku nie pozostało nic.
To zagadkowa zmiana - ocenia gazeta - bo w ostatnich latach zarobki Waldemara Pawlaka były ponadprzeciętne. Przez całe lata inkasował diety poselskie. Np. w 2004 r. było to ponad 38 tys. zł. Nieźle prosperowało też gospodarstwo rolne. W 2000 r. dało ono 80 tys. zł zysku, rok później 40 tys. zł. Ale najwięcej Pawlak zarobił na Warszawskiej Giełdzie Towarowej (WGT), w której od 2001 do 2005 r. był prezesem zarządu. Np. w 2001 r. pensja Pawlaka wyniosła tu 150 tys. zł, rok później było to 250 tys. zł, w roku 2003 – 207 tys. zł.
Źródło: tvn24.pl, "Polska", PAP