Według tygodnika "Newsweeek", Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdza, czy Janusz Kaczmarek mógł być korumpowany przez jednego z najbogatszych biznesmenów w Polsce Ryszarda Krauze, bo zamierza udowodnić, że były szef MSW za pieniądze Krauzego wybudował sobie dom.
Funkcjonariusze CBA sprawdzają powiązania ojca byłego ministra, Kazimierza Kaczmarka z właścicielem Prokomu - podaje tygodnik "Newsweek" Według tygodnika, CBA zamierza udowodnić, że to za pieniądze Krauzego Janusz Kaczmarek wybudował nowy dom na gdyńskim Witominie, do którego przeprowadził się w maju tego roku. Agenci szukają faktury na prawie 2 mln zł, wystawionej przez jedną ze spółek służących do prania brudnych pieniędzy w słynnej gdańskiej aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris. To właśnie te pieniądze - według CBA - miały trafić do firmy budowlanej Kazimierza Kaczmarka. Ten miał je przekazać synowi, a Janusz Kaczmarek miał z tych pieniędzy wybudować nowy dom. Były minister w oświadczeniu majątkowym przyznał, że na zakup działki budowlanej pożyczył od swojego ojca 50 tys. zł, a resztę od Ministerstwa Sprawiedliwości i z banku PKO BP (150 tys. zł i 42 tys. franków szwajcarskich). Informatorzy "Newsweeka" twierdzą, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i szef CBA Mariusz Kamiński są przekonani, że Krauze - rzekomo przekazując dużą sumę pieniędzy ojcu Janusza Kaczmarka - w ten sposób miał "odwdzięczyć" się Kaczmarkowi za zablokowanie śledztwa w sprawie afery Stella Maris. Jej tropy miały bowiem prowadzić do Krauzego. - Oni są przekonani, że Kaczmarek, który był wtedy szefem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, nie pozwolił tknąć w tej sprawie Krauzego - twierdzi rozmówca "Newsweeka".
Źródło: newsweek.com