Dziś przedstawiciele rządu będą namawiać chińskie firmy drogowe do wejścia na polski rynek. W tym roku w naszym kraju ma powstać jedynie 7 km autostrad, podczas gdy w ciągu ostatnich pięciu lat w Chinach wybudowano 25 tys. km.
Boom w drogownictwie oraz wyjazdy na Zachód spowodowały, że firmy posuwają się do podkradania sobie pracowników, zachęcając ich do zmiany pracy coraz wyższymi płacami. Przede wszystkim brakuje inżynierów oraz operatorów sprzętu. Wyjściem z sytuacji jest ściągnięcie inwestorów i pracowników zza granicy. I nie chodzi tu o Europejczyków, którzy już są w Polsce, lecz o Hindusów czy Chińczyków. Z informacji GP wynika, że szczególnie ta ostatnia opcja staje się coraz popularniejsza w rządzie.
Źródło: "Gazeta Prawna"