W czasie pandemii rośnie skala przemocy wobec dzieci i młodzieży - zwracała uwagę we "Wstajesz i weekend" Aurelia Jankowska, koordynatorka Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w Starogardzie Gdańskim. Mówią o tym badania, wyniki których - jak powiedziała rozmówczyni TVN24 - są bardzo niepokojące.
- Nasze badania dotyczące przemocy wobec dzieci zostały przeprowadzone w czerwcu. Raport z tych badań za kilka dni zostanie opublikowany, ale jego wyniki już dzisiaj są bardzo niepokojące - mówiła w TVN24 Aurelia Jankowska, koordynatorka Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. - 27 procent badanych dzieci i młodzieży doświadczyło przynajmniej jednej z kilku form przemocy, w tym wykorzystania seksualnego. Najsmutniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że jedno na jedenaścioro dzieci czuje się bardzo samotne i opuszczone i nie ma do kogo się zwrócić o pomoc w sytuacji, kiedy ktoś z dorosłych je krzywdzi - dodała.
4 procent badanych przez fundację dzieci nie udzieliło odpowiedzi na pytanie dotyczące wsparcia, co - jak zaznaczyła rozmówczyni TVN24 - może wskazywać, że również one nie mają w swoim najbliższym otoczeniu żadnej dorosłej osoby, do której bezpiecznie mogłyby się zwrócić o pomoc.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę od wielu lat pomaga dzieciom, które doświadczyły przemocy i wykorzystywania seksualnego. Aurelia Jankowska podkreśliła, że z badań wynika, iż w czasie pandemii COVID-19 co dziesiąte dziecko doznało wykorzystania seksualnego.
- Lockdown i zamknięcie nas wszystkich w domach, w tym dzieci, spowodowało, że są one niejednokrotnie skazane na przebywanie w domu ze swoim oprawcą. Przypomnę, że do wykorzystania seksualnego najczęściej dochodzi w relacjach osób z najbliższego otoczenia dziecka. To jest trudne, doświadczamy tego, pracując w naszych placówkach w Starogardzie Gdańskim czy Warszawie, gdzie w tym okresie znacznie nasiliły się zgłoszenia dotyczące tego problemu - powiedziała.
Jakich form przemocy najczęściej doświadczają dzieci i młodzież w czasie pandemii?
- Głównie mamy do czynienia z przemocą fizyczną, co można najprościej i najłatwiej zauważyć. O wiele trudniej jest zauważyć przemoc emocjonalną czy wykorzystanie seksualne - mówiła. - Zaniedbanie, także jest formą przemocy, a często o tym zapominamy. Była też badana przemoc rówieśnicza, przemoc w internecie. Dzieci w związku z wprowadzeniem nauki zdalnej bardzo dużo czasu spędzają przed ekranem komputera i nie zawsze jest to czas poświęcony nauce. Dzieci wchodzą na różne strony, są zaczepiane przez osoby, które podają się za rówieśników, a tak naprawdę nawiązują relacje, by potem krzywdzić dziecko w sieci. To była również jedna z kluczowych form przemocy, jakiej doświadcza dziecko w Polsce, i nie tylko - wyjaśniała Jankowska.
Koordynatorka Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę zwróciła uwagę, że w czasie pandemii rodziny stale przebywają ze sobą na niewielkich powierzchniach.
- Nie nauczyliśmy się bycia razem przez 24 godziny na dobę, w wielu rodzinach to powoduje wiele napięć, nawet w tych, w których jak dotąd nie było przemocy - powiedziała. - Sytuacja izolacji i bycia ze sobą 24 godziny na dobę, czasami na niewielkim metrażu, generuje napięcia, a za tym idzie frustracja. Dorośli czasem nie potrafią sobie z tym poradzić i tę swoją frustrację, złość, lęk o to, co się z nami stanie, wyładowują na dzieciach, chociażby poprzez stosowanie przemocy emocjonalnej, która - jak wiemy - jest bardzo trudna do zauważenia. A ona przynosi tak naprawdę największe szkody. Dziecko obarczone taką przemocą niesie ten bagaż w całym swoim dorosłym życiu - podkreśliła rozmówczyni TVN24.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę uruchomiła centra i domy pomocy dzieciom, oprócz Starogardu Gdańskiego i Warszawy, także w Gdańsku. Podobne ośrodki funkcjonują także w Głogowie i Białymstoku. Na czym polega ich działalność?
- Fundacja podjęła się niezwykłego projektu stworzenia sieci takich placówek w całej Polsce. Są to miejsca, gdzie pod jednym dachem są dzieci, które doznały krzywdzenia, przemocy lub padły ofiarą przestępstwa. Otrzymują interdyscyplinarną pomoc - czyli w jednym miejscu, pod jednym dachem dziecko otrzymuje kompleksową pomoc psychologiczną, terapeutyczną, prawną, medyczną, nie tylko lekarza pediatry. Często nasi podopieczni korzystają z opieki także lekarza psychiatry. W naszych centrach są także przyjazne pokoje przesłuchań, gdzie dzieci, które doświadczyły przemocy, zostają w przyjaznych warunkach przesłuchiwane przez sędziego w obecności biegłego psychologa - mówiła Jankowska.
Fundacja od wielu lat prowadzi też telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - 116 111, który działa 24 godziny na dobę. Mogą tam dzwonić dzieci, które potrzebują pomocy nie tylko w związku z przemocą, ale również zmagające się z innymi problemami. Jest też numer, pod który mogą dzwonić rodzice, dorośli, opiekunowie i nauczyciele - 800 100 100, czynny od poniedziałku do piątku, od godz. 12 do godz. 15.
- W czasie pierwszego lockdownu godziny te zostały wydłużone, bowiem ilość zgłoszeń i zainteresowanie było tak duże, że zdecydowaliśmy się na wydłużenie godzin pracy tego telefonu. Połączenia są bezpłatne. Każdy z państwa może zadzwonić, skonsultować się, jeśli ma jakąkolwiek wątpliwość, czy dochodzi do krzywdzenia dzieci, co należy zrobić i jak zareagować - podkreśliła Aurelia Jankowska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24