Dwa razy jego serduszko przestawało bić, żeby zwiększyć szanse dziecka na przeżycie, lekarze wprowadzili je w stan hipotermii. Mały Adaś, który w łonie matki przeżył atak nożownika, już samodzielnie oddycha, ale lekarze są ostrożni w rokowaniach. - Niepokoi nas stan neurologiczny noworodka - mówi Katarzyna Bierła, kierowniczka oddziału neonatologii szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.