Światowa gospodarka jest w "mniej tragicznym" stanie niż w czerwcu, ale grożą jej ponowne kłopoty, jeśli rządy zbyt wcześnie rozpoczną wycofywanie z programów pomocowych dla gospodarek wprowadzonych w związku z COVID-19 - powiedziała Kristalina Georgiewa, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jej zdaniem konsekwencją może być fala bankructw i bezrobocia.
- Bardzo jasno komunikujemy, by nie wycofywać pomocy zbyt wcześnie. Jeśli to zrobimy, ryzykujemy masowymi bankructwami i bezrobociem - powiedziała Kristalina Georgiewa podczas wirtualnej konferencji zorganizowanej z okazji 125-lecia uczelni London School of Economics.
"Jesteśmy daleko od zakończenia tej katastrofy"
Georgiewa zapowiedziała, że MFW w przyszłym tygodniu dokona niewielkiej korekty w górę swoich prognoz globalnej gospodarki. - Moje główne przesłanie jest takie: gospodarka światowa wraca z głębin tego kryzysu - wskazała.
Szefowa MFW zapowiedziała jednak, że wyjście z kryzysu spowodowanego pandemią COVID-19 będzie "długie i trudne", a powrót do poziomu sprzed pandemii nie nastąpi w przyszłym roku.
- Jesteśmy daleko od zakończenia tej katastrofy. Wszystkie kraje stoją obecnie w obliczu czegoś, co nazwałabym drugim podejściem - trudnej wspinaczki, która będzie długa, nierówna i niepewna. I podatna na niepowodzenia - dodała Georgiewa.
Z czerwcowych prognoz MFW wynikało, że globalna gospodarka w tym roku skurczy się o 4,9 procent w porównaniu z 3 procent prognozowanymi w kwietniu.
Szefowa MFW zapowiedziała jednocześnie, że konieczne jest przedłużenie zawieszenia spłacania długów zaciągniętych przez państwa rozwijające się. W poniedziałek Międzynarodowy Fundusz Walutowy zdecydował o przedłużeniu do kwietnia przyszłego roku ulgi w spłacaniu długu wobec Funduszu dla 28 państw.
Źródło: PAP, Reuters