Maksymalnie 30 procent ceny zakupu, ale nie więcej niż 37,5 tysiąca złotych. Tyle ma wynieść dopłata do pojazdu napędzanego wyłącznie energią elektryczną. Maciej Mazur, szef Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, zwraca uwagę, że "takiego maksymalnego limitu jak w Polsce nie spotkamy nigdzie w Europie". - To jest dopłata, która dobrze brzmi, gdy postawimy kropkę po słowie dopłata i nie zgłębimy żadnych szczegółów - dodał. Materiał z programu "Raport" w TVN Turbo.