Mike Tyson po długich 15 latach spędzonych na sportowej emeryturze zasuwa na całego i zapewnia, że jego powrót do boksu to nie żart. Przyjaźniący się z nim Dana White robi, co może, by ten pomysł wybić mu z głowy. - Nie chcę, żeby znowu walczył i kropka. Nikt nie zabierze mu miejsca w gronie największych - mówi prezydent UFC, największej na świecie organizacji mieszanych sztuk walki.