Rosjanie w Ukrainie atakują są nie tylko budynki wojskowe, służb bezpieczeństwa czy administracji państwowej, ale też osiedla i bloki, w których mieszkają cywile. Zacięte walki we wtorek toczyły się w Charkowie, gdzie zginęło 21 cywilów, a ponad 100 osób zostało rannych, w Mariupolu, a także okrążonym przez Rosjan Chersoniu i w mieście Enerhodar, gdzie opór stawili mieszkańcy. Do starć doszło też w w okolicach Kijowa.