Nie żyje 56-letni mężczyzna, w zdarzeniu brał udział radiowóz. Do wypadku doszło w Parczewie (woj. lubelskie). Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura.
Informację o potrąceniu pieszego otrzymaliśmy na Kontakt24. Do zdarzenia doszło w zeszły czwartek.
Pieszy zmarł w szpitalu
Według internauty policjanci mieli oddalić się z miejsca zdarzenia. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z policją.
- Absolutnie dementuję informację, jakoby policjanci mieli potrącić osobę i uciec z miejsca. Do zdarzenia z udziałem radiowozu i pieszego doszło w czwartek późnym wieczorem w Parczewie. Do 56-letniego mężczyzny natychmiast wezwany został zespół ratowników medycznych, który karetką przetransportował mężczyznę do szpitala. Niestety mężczyzna zmarł w placówce medycznej - przekazała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy KPP w Parczewie.
Policjantka dodała, że śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie.
Na razie nikt nie usłyszał zarzutów
- Postępowanie jest na bardzo wstępnym etapie. Prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. Nikt nie usłyszał zarzutów - przekazuje Adam Hunek, szef Prokuratury Rejonowej w Parczewie.
Dodaje, że śledztwo prowadzone jest w kierunku artykułu 177 paragraf 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania wypadku w ruchu, którego następstwem jest śmierć innej osoby (grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności - przyp. red.).
Ustalają, czy faktycznie to radiowóz potrącił pieszego
- Zaplanowana jest sekcja zwłok. Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia - powiedział.
Zaznaczył też, że nie jest powiedziane, iż to radiowóz potrącił pieszego. A odpowiadając na pytanie, czy oznacza to, że w zdarzeniu brały też udział inne pojazdy, stwierdził, że nie jest to wykluczone.
Źródło: Kontakt24 / tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock