Ksiądz skazany za zniesławienie ministry. Zestawił jej zdjęcie z symboliką faszystowską

Snopków
Ksiądz Mirosław Matuszny jest proboszczem w Snopkowie pod Lublinem
Źródło: Google Earth

Grzywnę w wysokości trzech tysięcy złotych i tysiąc złotych nawiązki ma zapłacić ks. Mirosław Matuszny – proboszcz ze Snopkowa pod Lublinem. Sąd uznał go za winnego zniesławienia posłanki Lewicy, obecnie ministry do spraw równości Katarzyny Kotuli. Wyrok nie jest prawomocny.

Grafika, o którą chodzi została zamieszczona przez ks. Mirosława Matusznego 25 października 2020 na Facebooku.

Widzimy na niej zdjęcie posłanki Lewicy Katarzyny Kotuli w maseczce z czerwoną błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Obok zamieszczona została grafika z elementami symboliki faszystowskiej. Zdjęciu i grafice towarzyszył napis "Faszyzm, wczoraj i dzisiaj" (przypomnijmy, że w tym czasie trwała debata po słowach abp. Marka Jędraszewskiego oraz wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, którzy porównywali symbol Strajku Kobiet do symbolu SS).

Sąd: pomówił posłanę o postępowanie i działalność nawiązującą do faszyzmu

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód skazał księdza za zniesławienie na 3 tys. zł grzywny oraz 1 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w Warszawie.

Odczytujący wyrok sędzia Wojciech Wolski stwierdził, że duchowny "pomówił Katarzynę Kotulę o postępowanie i działalność nawiązującą do faszyzmu".

Według sądu, mogło to narazić polityczkę na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania mandatu.

Duchowny zapowiedział, że się odwoła

Duchowny po wyjściu z sali rozpraw powiedział, że szanuje wyrok, ale każdy "kiedyś stanie na sądzie ostatecznym i tam się będzie tłumaczył ze wszystkiego, co zrobił".

- Wymagania Boga względem nas, w tym także dotyczące poszanowania życia, świętości tego, w co wierzymy są jednoznaczne – stwierdził.

ZOBACZ TEŻ: Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Jego zdaniem, trwa debata o granicy wypowiedzi w przestrzeni publicznej. Zapowiedział odwołanie od wyroku.

Ksiądz Matuszny poprosił dziennikarzy o podawanie pełnego nazwiska.

Pełnomocniczka ministry: chodzi o wzajemny szacunek

Adwokat Katarzyna Kaleta, która jest pełnomocniczką Kotuli, stwierdziła, że sąd podzielił wszystkie argumenty przedstawione w akcie oskarżenia.

- Tu nie chodzi o to, że politycy nie mają mieć grubej skóry. Tu chodzi o wzajemny szacunek – powiedziała.

Jej zdaniem, "nikt nie ma prawa zestawiać jej (Kotuli – przyp. red.) z najcięższą i najgorszą ideologią faszystowską".

Wyraziła pełną satysfakcję z wyroku i nie zamierza apelować.

Ksiądz nie usunął grafiki. Pełnomocniczka ministry też o to nie wnioskowała

Grafika, o którą toczył się proces, nadal znajduje się na Facebooku ks. Matusznego. Duchowny zapytany o to przez media odpowiedział, że nie usuwał jej, żeby nie zostać posądzonym o zacieranie śladów. Adwokat przyznała, że nie wnioskowała o usunięcie grafiki z konta księdza.

Ministra Kotula odnosząc się do wyroku na swoim Facebooku napisała, że "nie może być miejsca na nienawiść i pogardę w przestrzeni publicznej".

"Są granice, których nie można przekraczać. A już niebawem na Radzie Ministrów stanie projekt o mowie nienawiści" - dodała.

Proboszcz znany jest z wyrazistych komentarzy

Ksiądz Mirosław Matuszny jest od 2020 roku proboszczem parafii w podlubelskim Snopkowie. Jest znany m.in. z wyrazistych komentarzy, w których odnosi się do życia politycznego i społecznego, a także z obrony życia poczętego.

Duchowny zasiada w radzie Fundacji pod Damaszkiem, która organizuje pielgrzymki, konsultacje, poradnictwo psychologiczne, pedagogiczne i rodzinne. Fundacja była jednym z podmiotów, który uzyskał dotację na zakup nieruchomości w ramach konkursu MEiN w czasie, kiedy szefem ministerstwa był Przemysław Czarnek.

Katarzyna Kotula jest posłanką Lewicy ze Szczecina. W Sejmie zasiada od 2019 roku. 13 grudnia 2023 roku została ministrą do spraw równości.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: