Nawet rok pozbawienia wolności grozi urzędnikom magistratu w Puławach (woj. lubelskie), którzy wyrzucili do kontenera na odpady dwa worki z flagami państwowymi i flagami miejskimi, uznając, że są już zużyte. Prezydent miasta złożył zawiadomienie do prokuratury. Flag nie rozcięto bowiem w celu rozdzielenia barw narodowych ani nie dopilnowano, żeby zostały spalone w miejscu niepublicznym.
Sprawa wyszła na jaw podczas ostatniej sesji Rady Miasta Puławy. Mieszkanka poinformowała, że na terenie Zakładu Usług Komunalnych, w miejscu przeznaczonym na składowanie odpadów, znalezione zostały dwa worki z flagami państwowymi oraz flagami miejskimi, które – jak stwierdziła - były w dobrym stanie i nadawały się do użytku.
W magistracie wszczęta została wewnętrzna kontrola. Po przejrzeniu monitoringu wyszło na jaw, że worki zostały przywiezione przez pracowników wydziału gospodarczego urzędu.
Leżały w kontenerze, do którego dostęp miały osoby postronne
"Pracownicy ci, wykonując obowiązki służbowe związane z przygotowaniem miasta do Narodowego Święta Niepodległości, dokonali przeglądu flag wykorzystywanych przez urząd i część z nich, które uznali za zużyte, przeznaczyli do likwidacji" – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie puławskiego magistratu.
Taki sposób niszczenia flag jest jednak niezgodny z przepisami.
"Nie rozcięto ich wzdłuż w celu rozdzielenia barw narodowych ani nie dopilnowano, żeby zostały spalone w miejscu niepublicznym. Wskutek tego znalazły się w miejscu, w którym nie powinny się znaleźć – w kontenerze PSZOK przeznaczonym na tekstylia, do którego dostęp miały osoby postronne" – głosi oświadczenie.
Dostali kary porządkowe. Mogą ponieść dalsze konsekwencje
Wobec pracowników wyciągnięto już konsekwencje służbowe w postaci kar porządkowych przewidzianych w Kodeksie pracy. W zależności od przebiegu sprawy nie jest jednak wykluczone zastosowanie dalszych konsekwencji służbowych.
Prezydent skierował do Prokuratury Rejonowej w Puławach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - publiczne znieważenie symbolu państwowego (za co grozi grzywna, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku) lub wykroczenia – naruszenia przepisów o symbolach RP (grozi za to kara aresztu albo grzywny).
"Urząd miasta deklaruje pełną współpracę z prokuraturą i policją w celu wyjaśnienia wszystkich aspektów tej sprawy" – czytamy w oświadczeniu.
Jak w rozmowie z lokalnym "Dziennikiem Wschodnim" powiedział prezes Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych, flagi zostały maszynowo zmielone.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Chekyravaa/Shutterstock