Był w sąsiedniej kabinie, z której próbował nagrać nagiego mężczyznę w toalecie w galerii handlowej w Lublinie. Nie udało się, bo mężczyzna się zorientował. O to wszystko oskarżony jest 38-letni ksiądz z Łukowa. Sąd skierował jego sprawę do mediacji. Strony mają teraz 30 dni na dojście do porozumienia.
Jak wynika z ustaleń, do zdarzenia doszło 9 lutego w jednej z galerii handlowych w Lublinie. Akt oskarżenia mówi o tym, że 38-letni ksiądz Artur S. z Łukowa usiłował w męskiej toalecie "utrwalić wizerunek nagiego mężczyzny".
Miał przy tym użyć podstępu poprzez nagranie telefonem komórkowym z sąsiedniej kabiny toaletowej. W akcie oskarżenia jest też mowa o tym, że duchowny nie osiągnął zamierzonego celu, "z uwagi na reakcję pokrzywdzonego".
Sąd zgodził się na mediację
W środę przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód rozpoczął się proces. Obrona zawnioskowała o skierowanie sprawy do mediacji, na co pokrzywdzony - występujący w charakterze oskarżyciela posiłkowego - wyraził zgodę. Strony mają teraz 30 dni na porozumienie. Termin kolejnej rozprawy w sądzie wyznaczono na 18 października.
Jak w lipcu w rozmowie z tvn24.pl powiedziała prokurator Magdalena Naczas z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, za utrwalanie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Biskup odsunął go od pracy
Natomiast rzecznik kurii siedleckiej ks. Jacek Świątek informował wtedy, że ksiądz został decyzją biskupa siedleckiego odsunięty od wszelkiej pracy duszpasterskiej i skierowany do czasu zakończenia śledztwa oraz ewentualnego procesu w miejsce odosobnienia.
ZOBACZ TEŻ: Przymierzała bieliznę, pod nogami zauważyła obiektyw telefonu. 42-latkowi grozi do pięciu lat więzienia
Jednocześnie wyjaśnił, że kuria nie otrzymywała wcześniej żadnych sygnałów o jakichkolwiek zachowaniach tego księdza odbiegających od „przyjętych norm i reguł relacji międzyludzkich i społecznych”.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock