Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 41-latek, który w Lublinie pijany zaatakował swojego 40-letniego brata siekierą i nożem. Pokrzywdzona została też żona napastnika, którą mężczyzna uderzył łomem w brzuch. Sąd tymczasowo aresztował podejrzanego.
W poniedziałek, 23 września, nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie poinformował, że do awantury między dwoma pijanymi braćmi doszło w ubiegłym tygodniu. Powodem zajścia były sprawy osobiste.
Ranił brata i żonę
"41-latek miał chwycić za siekierę i zacząć nią wymachiwać oraz próbować zadać cios w głowę swojemu bratu. Z uwagi na obronę ze strony 40-latka, udało mu się jedynie niegroźnie uderzyć siekierą w uda i ugodzić nożem w rękę" – powiedział Gołębiowski. Dodał, że pokrzywdzona została też żona napastnika, którą mężczyzna uderzył łomem w brzuch. 41-latka obezwładnili domownicy.
Czytaj też: "Próbował przerzucić brata przez barierkę na trzecim piętrze". Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa brata
Policjanci z komisariatu w Niemcach zatrzymali agresora i umieścili w celi. Kryminalni zbadali ślady i przesłuchali świadków. Następnie 41-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa 40-latka, uszkodzenia ciała i znęcania się nad żoną. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Podejrzanemu grozi nawet dożywocie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP Lublin