Mieszkanka jednego z osiedli w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) zwróciła się do władz miasta z prośbą o postawienie przenośnej toalety, która służyłaby użytkownikom placu zabaw. Urzędnicy twierdzą jednak, że to niemożliwe, bo stoi tam pomnik upamiętniający zamordowanych w 1944 roku, a poza tym toalety nie życzą sobie okoliczni mieszkańcy.
"Przychodzą i przyjeżdżają tu rodzice i dziadkowie z dziećmi i nie ma możliwości załatwienia potrzeby. Niektórzy są mieszkańcami, ale są również przyjezdni" – napisała do władz Białej Podlaskiej jedna z mieszkanek osiedla Sielczyk.
Chodzi jej o plac zabaw przy ul. Zagrodowej, gdzie chciałaby, aby miasto postawiło przenośną toaletę.
To miejsce pamięci zamordowanych w czasie II wojny światowej
Justyna Gorczyca, zastępczyni prezydenta miasta, odpisała mieszkance, że niestety jest to niemożliwe. Bo z terenu, o którym mowa, najczęściej korzystają lokalni mieszkańcy, a ponadto "to miejsce pamięci zamordowanych podczas II wojny światowej mieszkańców Sielczyka, na którym znajdują się pomnik i obelisk upamiętniające to wydarzenie".
"W związku z powyższym usytuowanie obiektu sanitarnego na wskazanym obszarze mogłoby negatywnie wpłynąć na ogólny wygląd, wizerunek oraz komfort użytkowania tego miejsca, jak również urazić i spowodować niezadowolenie mieszkańców osiedla" – czytamy w odpowiedzi na pismo.
Miasto: mogłaby stanąć tylko na placu, na którym znajduje się pomnik
Obelisk, o którym mowa stanął tu w 2020 roku. Zlokalizowany jest przy placu zabaw. Jak wynika z napisu na kamieniu, upamiętnia 16 mieszkańców Sielczyka, Białej Podlaskiej, Sidorek i Ortela Książęcego zamordowanych 12 kwietnia 1944 roku w Sielczyku "przez gestapo i Ukraińców na służbie niemieckiej".
Rzeczniczka prezydenta Białej Podlaskiej Gabriela Kuc-Stefaniuk zwraca uwagę, że "teren placu zabaw jest ogrodzony i nie wjedzie tu pojazd asenizacyjny, który ma niezbyt długą rurę"
"Jedynym możliwym miejscem lokalizacji toalety jest plac, na którym znajduje się pomnik" – zaznacza.
Mieszkańcy dzwonili i mówili, że nie życzą sobie toalety
Podkreśla też, że petycję podpisała tylko osoba, która ją wniosła, a przed przygotowaniem odpowiedzi pracownicy urzędu rozmawiali z innymi mieszkańcami osiedla, którzy – jak się okazuje - nie widzieli potrzeby ustawienia w tym miejscu toalety.
"Mieliśmy też telefoniczne zgłoszenia do UM, że ze względu na bliską lokalizację domów jednorodzinnych, mieszkańcy nie życzą sobie mieć jej w sąsiedztwie" – twierdzi Kuc-Stefaniuk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Biała Podlaska