785 osób odpowiedziało na apel metropolity łódzkiego Grzegorza Rysia o zbiórkę funduszy na opłacenie testów wykrywających koronawirusa dla osób bezdomnych i bezpiecznego transportu do schroniska. Zbiórka zakończyła się po tygodniu, uzyskano 150 tysięcy złotych.
Arcybiskup podziękował uczestnikom zbiórki podczas internetowej transmisji mszy.
- Dziękuję wszystkim, a jest to 785 osób, które złożyły się na testy dla naszych sióstr i braci bezdomnych, by mogli w sposób bezpieczny otrzymać schronienie w którymś z naszych domów, które prowadzi Stowarzyszenie Brata Alberta i Siostry Kalkutki – powiedział abp Ryś. - Zebraliśmy prawie 150 tysięcy złotych i myślę, że to jest ten moment, w którym należy zamknąć tę zbiórkę - ocenił.
"Jeśli fundusz się wyczerpie, to się odezwiemy"
- Gdyby się okazało, że ten fundusz się wyczerpie, to pewnie się jeszcze wtedy odezwiemy. Doświadczyliśmy tego, jak dobro się rozlewa, bo to nie chodzi tylko o te blisko 800 osób, które połączyły się we wspólnym dziele - zwrócił uwagę metropolita łódzki i dodał, że dwa szpitale zaoferowały wykonanie testów nieco taniej.
Jak tłumaczy rzecznik prasowy archidiecezji, "bezdomni szukają możliwości spędzenia zimy w schronisku". - W czasie pandemii na przyjęcie do schroniska dla bezdomnych mogą liczyć tylko te osoby, które mają negatywny wynik testu na COVID-19, ale za badanie trzeba zapłacić - wyjaśnił Tomasz Kopytowski.
- Osoby, które wykonają test, będą czekać na wyniki w Ośrodku Rehabilitacyjno-Wypoczynkowym Caritas w Drzewocinach. Transport zorganizują mężczyźni przygotowujący się do posługi diakonatu stałego - powiedział rzecznik.
Źródło: PAP