Wstrzymane operacje i przyjęcia pacjentów. "Przez protest firmy sprzątającej szpital"

Praca szpitala została sparaliżowana
Praca szpitala została sparaliżowana
Źródło: TVN24 Łódź

Pracownicy odpowiedzialni za sprzątanie w bełchatowskim szpitalu (łódzkie) rozpoczęli protest. - Chodzi o wewnętrzne problemy firmy, za które nie odpowiadamy - mówi tvn24.pl dyrekcja szpitala. Problem w tym, że niesprzątany szpital nie może normalnie pracować - tylko dzisiaj trzeba było odwołać ponad 40 zabiegów i operacji, nie są też przyjmowani pacjenci.

Szpital w Bełchatowie ma ponad 800 łóżek i 28 oddziałów (w tym OIOM, neurochirurgia czy chirurgia dziecięca). Każdego dnia przebywa tam nie mniej niż pół tysiąca chorych. W poniedziałek pracę placówki sparaliżował protest firmy odpowiedzialnej za utrzymanie czystości.

- Musieliśmy już odwołać ponad 40 zabiegów i operacji. Wstrzymane zostały też przyjęcia nowych pacjentów - mówi tvn24.pl Mirosław Leszczyński, dyrektor placówki.

Skąd tak duże problemy? Dyrektor Leszczyński tłumaczy, że w placówce nikt obecnie nie sprząta w salach zabiegowych i operacyjnych. Chorzy na oddziałach szpitalnych nie mogą liczyć na wymianę pościeli.

"Problemy wewnętrzne"

Bełchatowski szpital podkreśla, że do protestu pracowników doszło z powodów "niezależnych od placówki".

- Pracownicy firmy zewnętrznej nie przystąpili do pracy. Tłumaczyli nam, że chodzi o wewnętrzne problemy przedsiębiorstwa – mówi dyrektor Mirosław Leszczyński.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się że chodzi o rzekome ignorowanie praw pracowniczych. Osoby odpowiedzialne za sprzątanie mają też narzekać na brak środków czystości i strojów roboczych.

Czy tak faktycznie jest? Niestety, nie udało nam się skontaktować z firmą, która odpowiada za sprzątanie w szpitalu. W sekretariacie firmy usłyszeliśmy, że dyrektor się z nami skontaktuje. Wciąż czekamy.

Rozwiążą umowę?

Dyrekcja bełchatowskiego szpitala wezwała w poniedziałek szefa warszawskiej firmy.

- Daliśmy firmie kilkanaście godzin na rozwiązanie problemu. Potem rozwiążemy umowę i w trybie pilnym zatrudnimy inną - informuje dyrektor Leszczyński, który podkreśla, że "pacjenci nie mogą cierpieć z powodu problemów prywatnych firm".

Kroki, o których mówi dyrekcja szpitala, mają zostać podjęte już we wtorek.

Problemy ze sprzątaniem

Warszawska firma odpowiedzialna za czystość w Bełchatowie została zatrudniona w lipcu tego roku z wolnej ręki. Wcześniej (od kwietnia do lipca) sprzątała w placówce jeszcze inna firma. Takie doraźne zatrudnianie ekip sprzątających było konieczne, bo w kwietniu z pracy w placówce zrezygnowała firma, która została wybrana w ramach zamówienia publicznego.

- W tym samym miesiącu rozpisaliśmy przetarg. Wygrała wtedy warszawskie przedsiębiorstwo, którego pracownicy teraz ogłosili przetarg - mówi tvn24.pl dyrekcja.

Po rozstrzygnięciu przetargu kolejni uczestnicy odwoływali się od jego wyników. Kolejne podmioty były zatrudniane z wolnej ręki, bo placówka nie mogła nie być sprzątana.

- Mieliśmy podpisać w grudniu długoterminowy kontrakt ze zwycięzcą przetargu. W tej sytuacji jednak musimy to bardzo poważnie rozważyć - kwituje dyrektor Leszczyński.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: