Nagranie, jak wynika z informacji widocznych na dole ekranu, zostało zarejestrowane w środę, 3 września. Jego autor jechał przez miejscowość Kraszkowice (kilka kilometrów od Wielunia) i został wyprzedzony przez rozpędzone bmw. Dane z rejestratora wskazują, że autor nagrania poruszał się z prędkością około 60 kilometrów na godzinę. Do takich informacji zawsze należy podchodzić z dystansem, bo często podawane przez rejestratory dane są nieprecyzyjne. To jednak nie zmienia faktu, że na pierwszy rzut oka widać, że bmw mija autora nagrania, poruszając się z dużo wyższą prędkością.
Bmw na swój pas wraca dopiero po wyprzedzeniu jeszcze jednego auta, tuż przed przejściem dla pieszych. We wpisie na internetowym profilu "Stop Cham", do którego załączono nagranie czytamy, że na bmw rzekomo jest nieoznakowanym radiowozem z wieluńskiej komendy.
To był radiowóz
Pytana przez nas o komentarz do sprawy rzeczniczka wieluńskiej policji aspirant sztabowa Katarzyna Grela przyznała, że na nagraniu faktycznie widać nieoznakowany radiowóz.
Zaznaczyła, że sprawa "niezwłocznie przekazana została do wyjaśnienia". Jednocześnie dodała, że sprawdzane jest "możliwe popełnienie wykroczenia drogowego". Znaczy to tyle, że funkcjonariusze nie przesądzają, że kierowca bmw zrobił coś złego.
"Traktujemy tę sytuację z pełną powagę. Obecnie wdrożone zostały czynności wyjaśniające, które pozwolą ustalić dokładny przebieg zarejestrowanych na nagraniu sytuacji" - podkreśliła Grela w oświadczeniu.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham