Najpierw okradziony, potem lekceważony. Na lata stracił oszczędności życia w "Twojej SKOK"

Przez kilka lat nie mógł korzystać z oszczędności
Przez kilka lat nie mógł korzystać z oszczędności
TVN24 Łódź
Przez kilka lat nie mógł korzystać z oszczędnościTVN24 Łódź

Przez pięć lat żył na skraju nędzy, chociaż przez całe życie oszczędzał. To, co zaoszczędził, wpłacił do jednego ze SKOK-ów - "Twojej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej". Miał pecha, bo pracowała tam oszustka. Pieniądze zobaczył dopiero po pięciu latach, pół roku po wyroku sądu, gdy interweniowali prawnicy. Teraz walczy o odszkodowanie.

Pan Zygmunt przed wyjściem na ulicę zakłada wysłużoną marynarkę na koszulę z cerowanym kołnierzykiem. Zarzuca szarą kurtkę z popsutym zamkiem i opasa się spękanym paskiem.

- Wszystko mi zabrali. A potem chcieli zrobić ze mnie złodzieja. Bo wie pan, że ja nie jestem złodziejem. Mam na to dokumenty - zapewnia.

Przede wszystkim prawomocny wyrok łódzkiego Sądu Okręgowego z kwietnia 2016 roku. Zygmunt Majewski (dane zmienione) był jednym z kilkunastu poszkodowanych przez 36-letnią dziś Katarzynę S., byłą pracownicę łódzkiego SKOK-u.

Cel doskonały

Okraść pana Zygmunta było łatwo. Ma co prawda dopiero 62 lata, ale ma problemy z kontaktowaniem się ze światem. Często gubi wątek, z bezsilności zagryza wargi. Potrafi na kilka minut "zawiesić się", jakby na chwilę tracił świadomość. Całe życie pracował jako ślusarz. Na rentę musiał pójść piętnaście lat temu z powodu postępującej miażdżycy. Potem pojawiły się problemy neurologiczne, których nie diagnozował. Zanim udaje mu się opowiedzieć, przez co przeszedł, mija godzina. A historia wygląda tak:

Pan Zygmunt jest samotny. Utrzymuje kontakt tylko ze starą, schorowaną matką. Ta tłumaczyła mu, że musi się zabezpieczyć na przyszłość. Całe życie oszczędzał więc pieniądze.

W 2012 roku dowiedział się, że w SKOK-u przy ul. Wierzbowej w Łodzi dostanie dobre oprocentowanie. Do siedziby kasy przychodził sześciokrotnie:

19 października 2012 roku otworzył roczną lokatę oprocentowaną na 6,6 proc. rocznie. Wpłacił 21 137 złotych i 10 groszy.

Na tych samych warunkach otworzył jeszcze trzy lokaty:

29 listopada wpłacił 4,5 tys. złotych; 19 grudnia 10,4 tys. złotych i 2 stycznia 2013 roku kolejnych 3 tys. złotych.

Pan Zygmunt miał w SKOK-u jeszcze dwie lokaty roczne:

31 stycznia wpłacił 2,7 tys. złotych na roczną lokatę oprocentowaną na 6 proc. w skali roku

28 maja 2013 roku dodał 3,5 tys. złotych na lokatę oprocentowaną na 4,15 proc.

W sumie do łódzkiego SKOK-u wpłacił 45 tys. 237 złotych i 10 groszy. Za każdym razem był obsługiwany przez Katarzynę S.

Pieniędzy nie wypłacał. Żył z renty - to ok. 900 złotych miesięcznie. W październiku 2013 roku kończyła się pierwsza z lokat. Łodzianin za pieniądze z oprocentowania chciał kupić sobie nowe ubrania, bo - jak mówi - "sprawiał już przykrość ludziom na ulicy". Zjawił się więc w SKOK-u.

- Mówię, że chcę wypłacić trochę pieniędzy. A oni przez chwilę coś grzebali w komputerach. Potem przyszli i pokazali mi papiery, pod którymi niby byłem podpisany - mówi pan Zygmunt.

Te dokumenty to polecenie wypłaty wszystkich środków z wszystkich sześciu lokat. Na wszystkich były "podpisy" Majewskiego.

Pomocy

Z siedziby SKOK-u poszedł na policję. Próbował zdezorientowanym funkcjonariuszom wyjaśnić, co się wydarzyło. Padły słowa – klucze: "SKOK przy Wierzbowej", "podrobione podpisy" i "pani Kasia, co zakładała lokatę". Policjanci skontaktowali się z prokuraturą dla Łodzi Śródmieścia, która od kilku tygodni prowadziła już śledztwo w sprawie oszustki zatrudnionej w kasie. Pan Zygmunt był po prostu jedną z wielu ofiar.

Prokuratorzy chcieli, żeby Majewski pokazał, jaki ma podpis. Pokazał. Po kilku miesiącach biegły grafolog jednoznacznie stwierdził, że dokument zlecenia wypłaty wszystkich pieniędzy został sfałszowany. Łodzianin nawet nie wiedział, że "pani Kasia z banku" siedzi już w areszcie.

- Poszedłem jeszcze raz do banku. Powiedziałem, że pan prokurator już wie, że to nie ja wypłacałem pieniądze i nie trafię do więzienia. Zapytałem, czy mogą mi już oddać moje pieniądze, bo już ich naprawdę potrzebuję. A oni mi na to, żebym w końcu dał im spokój – wspomina.

Prokurator tłumaczył mu potem, że SKOK też jest stroną poszkodowaną w tej sprawie. I że po śledztwie będzie proces. A dopiero potem wyrok i możliwe odzyskanie pieniędzy.

- Dla mnie to było już za dużo. Poszedłem do lekarza się zabić – mówi. I opowiada: Powiedziałem pani doktor, że to już koniec, bo ja już nie mam siły. Chciałem, żeby mi wypisała cyjanek. Ona na to, że da mi coś lepszego. Dostałem pigułki, po których już nie chciałem się zabijać. Ale nie to, że mi się jakoś szczególnie żyć chciało. Nie wiem w sumie, jak to działa.

Egzystencja

Sprawę Katarzyny S., oskarżonej o przywłaszczenie ponad miliona złotych, prowadził Sąd Okręgowy w Łodzi. Wyrok zapadł 28 kwietnia 2016 roku. Oskarżona o to, że przez półtora roku fałszowała podpisy swoich klientów i na tej podstawie przywłaszczała pieniądze, skazana została na dwa lata więzienia. Sąd nakazał jej też oddanie 1,2 mln złotych, które wypłaciła z kont klientów. W tej kwocie były oszczędności życia chorego łodzianina.

Wyrok uprawomocnił się 4 lipca. Pan Zygmunt był na odczytaniu wyroku. Myślał, że wreszcie odzyska pieniądze. Mylił się.

- Mówili, że dzwonię w złym momencie. Albo że nie ma odpowiedniej osoby w pracy. A ja czekałem. Bo wie pan, pieniędzy nie mam prawie od pięciu lat. Wiem, jak się czeka – opowiada.

Po pół roku, w grudniu, stwierdził, że potrzebuje fachowej pomocy. Pojawił się w jednej z łódzkich kancelarii prawnych. Długo rozmawiał z młodą prawniczką. Ta w końcu, bezsilna, poszła po pomoc. "Szefowo, jest pan, ale ja nie rozumiem do końca w czym rzecz" - przyznała.

- Przez pewien czas ustalałyśmy, na czym tak naprawdę polega sprawa. Jak to się udało, to już wiedziałam, że doszło do zwykłego, za przeproszeniem skur****stwa – mówi mec. Maria Wentalndt-Walkiewicz.

Bez odszkodowania

SKOK szybko zareagował na pismo ze strony kancelarii prawniczej, która zażądała wypłaty pieniędzy pana Zygmunta. Zostało wysłane 30 grudnia 2016 roku. Kilkanaście dni później na konto wpłynęły już pieniądze. Dokładnie 49 736 złotych i 19 groszy.

Tym samym pan Zygmunt dostał nieco ponad 4 tys. złotych więcej, niż wpłacił cztery lata temu.

- Gdyby to była czteroletnia lokata, to byłaby oprocentowana łącznie na 2,5 proc. rocznie, co jest zwykłym skandalem. Pomijam już fakt, że SKOK nie poczuwa się do żadnego zadośćuczynienia za doznane krzywdy i stres – mówi mec. Wentlandt-Walkiewicz.

SKOK w piśmie przesłanym do kancelarii tłumaczy, że lokaty były roczne. Po tym czasie – z uwagi na trwające śledztwo – pieniądze znalazły się na kontach oprocentowanych na podstawie "lokaty bazowej".

- Do teraz nie wiemy, jakie jest oprocentowanie lokaty bazowej. Bank ignoruje nasze pytania w tym zakresie – mówi pełnomocnik pana Zygmunta.

Przedstawiciele łódzkiego SKOK-u dodają, że "niedogodności związane z postępowaniem" nie były winą SKOK-u, tylko "organów procesowych". Dlatego też jego przedstawiciele uważają, że sprawa pana Zygmunta jest zakończona.

Bez komentarza

Co ma w tej sprawie do powiedzenia kasa? Niewiele.

- Odmawiamy komentarza z uwagi na tajemnicę bankową – słyszę w słuchawce telefonu.

- Jeżeli pan Zygmunt upoważni nas do wglądu w swoją sprawę? – dopytuję.

- To nic nie zmienia. Nie chcemy wypowiadać się w tej sprawie. Jeżeli zmienimy zdanie, będziemy się kontaktować.

SKOK, którego sprawa dotyczy, jest pod nadzorem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Jej rzecznik Mariusz Wielebski, tłumaczy, że trudno mu się odnieść do sprawy pana Zygmunta.

- Postępowanie SKOK-u w tym przypadku wymaga szczegółowej analizy prawnej i opinii, którą może wydać kancelaria prawna specjalizująca się w obsłudze spraw związanych z rynkiem finansowym. Niestety, kasie krajowej nie jest znana opisana sytuacja - tłumaczy Wielebski.​

Pełnomocnik pana Zygmunta chce, żeby SKOK wypłacił mu 150 tys. złotych zadośćuczynienia. Sam zainteresowany już wie, że na ewentualny proces sądowy nie przyjdzie.

- Całe życie chciałem być z dala od sądów. Ja przecież nikomu nie zrobiłem nic złego. Pan mi przecież wierzy, prawda? – kończy.

Autor: Bartosz Żurawicz/i/jb / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24