Do 12 lat więzienia grozi 28-latkowi podejrzanemu o pedofilię. Według śledczych mężczyzna miał zmusić do aktu seksualnego 13-letniego chłopca. Napastnik był już karany za pedofilię. Nie przyznaje się do winy.
Jak ustalili prokuratorzy, 28-latek był sprzedawcą w sklepie, w którym zaatakowany chłopak robił zakupy.
- Matka wysłała syna do osiedlowego sklepu po zakupy w niedzielne popołudnie - informuje tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
I dodaje, że kiedy nastolatek znalazł się w środku, podszedł do niego sprzedawca i zaoferował 10 zł za zbliżenie seksualne.
- 13-latek odmówił, wtedy siłą został zmuszony do tzw. innej czynności seksualnej - opowiada prokurator.
Szczęśliwa ucieczka
Śledczy ustalili, że napastowanemu chłopcu udało się uciec i powiadomić matkę o całym zajściu. Kobieta zawiadomiła policję, która zatrzymała 28-letniego sprzedawcę.
- Zabezpieczono monitoring, który zarejestrował zdarzenie - mówi w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Kopania.
Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna był wcześniej karany za rozboje i pedofilię. W 2014 r. wyszedł z więzienia po siedmiu latach. Mimo że nie przyznał się do winy, na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
W czasie toku śledztwa podejrzany zostanie poddany badaniom psychiatrycznym i seksuologicznym. Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: d69 / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24